XII Świętogórskie Zaduszki Jazzowe. Hołd dla wszystkich muzyków, którzy odeszli
XII Świętogórskie Zaduszki Jazzowe otworzył ksiądz Jakub Przybylski, COr.
- Listopad to szczególny czas refleksji, modlitwy, pamięci, wspomnień o tych, którzy odeszli. Tym dzisiejszym jazzowym wieczorem chcemy wspomnieć nie tylko zmarłych muzyków jazzowych, ale wszystkich muzyków, związanych ze Świętą Górą, ale także gdziekolwiek tworzących i komponujących muzykę - mówił filipin.
XII Świętogórskie Zaduszki Jazzowe. "Usadowił się" między Sinatrą a Bubble
Natomiast gwiazdę wieczoru wprowadził na scenę znany konferansjer i miłośnik gatunku muzycznego, Jerzy Wojciechowski.
- Wojciech Myrczek - artysta, wokalista, który jednak zaczynał od fortepianu i wiolonczeli. Na swoim koncie posiada trzy albumy, (...) swoje inspiracje wokalne czerpie przede wszystkim z epoki swingu, jego myśl muzyczna jest pomiędzy Frankiem Sinatrą a Michaelem Bubble. Jest to muzyka swingująca, relaksacyjna i po prostu piękna - podsumował J. Wojciechowski.
Sam artysta, prezentując swój nowy album "Celebrating The Journey" (ukazał się 12 lat po debiucie płytowym wokalisty "We’ll Be Together Again" i osiem po przyjętym entuzjastycznie - "Love Revisited"), wspólnie z towarzyszącym mu Bogusławem Kaczmarkiem - piano, Michałem Kapczukiem - kontrabas i Szymonem Madejem - perkusja, rozpoczął koncert od pochodzącego z tej płyty utworu "Stolen Moments".
- Jazz jest pełen uczuć, ma w sobie ich całe szerokie spektrum - podkreślał Wojciech Myrczek podczas koncertu.
KLIKNIJ W OBRAZEK, żeby ZOBACZYĆ GALERIĘ ZDJĘĆ z KONCERTU
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.