Jak ciekawie spędzić wakacje? Oczywiście, najfajniej gdzieś wyjechać. Zaszyć się w głębokim lesie, odseparować chodząc godzinami po górach, wylegiwać się na plaży oraz kąpać się w morzu i basenie lub zwiedzać ciekawe miejsca. Podróżowanie zmienia naszą perspektywę patrzenia na świat i nasze życie. Ale można pozostać w mieście, w miejscu zamieszkania. Ośrodki kultury dają wiele możliwości zagospodarowania wolnego czasu. Nie tylko dla dzieci.
Team z M-GOK w Borku Wlkp. w tym roku również nie zawiódł. Na wakacje, po poluzowaniu obostrzeń otworzył się dla gminnej społeczności pod hasłem „Paleta możliwości na lato aktywności”.
Na skwerze przed budynkiem ośrodka kultury realizuje projekt „Horti Street Art” - w ten sposób z przyrodą i naturą pracownicy wyszli do mieszkańców. To oni w ramach wakacyjnych zajęć tworzą Uliczne Ogrody Sztuki.
- Nazwa nawiązuje do uprawiania ogrodnictwa, do medycyny naturalnej, do niwelowania skutków pandemii, głównie stresu i izolacji. Czyli dajemy mieszkańcom wszystko to, czego nam przez ten trudny czas w okresie stanu epidemii brakowało. A że jest to pierwsze popandemiczne lato, tym bardziej chcieliśmy zrelaksować społeczność naszej gminy, żeby mogła nabrać pozytywnych myśli - wyjaśnia Justyna Chojnacka, dyrektor MGOK w Borku Wlkp.
Na ogłoszone zapisy na warsztaty zareagowało blisko 70 osób, by przez 10 zajęć warsztatowych obcować z tym, co najbardziej naturalne, związane z ziemią, ogrodem, ziołami, warzywami, a także z innymi roślinami ozdobnymi oraz krzewami owocowymi.
- Ogród na sztuki - wpadliśmy na taki pomysł zorganizowania spotkań w każdym tygodniu wokół 7 miniogródków. To duże, drewniane skrzynki ogrodowe, które zostały wykonane specjalnie pod ten projekt. Planujemy przez całe wakacje zorganizować 10 aktywnych spotkań plenerowych. Jesteśmy po 2 spotkaniu, na etapie, kiedy mieszkańcy przygotowali sobie grunt - z hałdy ogrodowej ziemi. Najpierw ją nawieźli, po uzyskaniu instrukcji, jak przygotować taką donicę. Okazało się, że do tego wcale nie wystarczy zwykła ziemia. Ona musi być użyźniona i ziołami, i miętą. Uczestnicy warsztatów dowiedzieli się dlaczego to jest potrzebne - informuje dyrektor MGOK w Borku Wlkp.
Tak było w poniedziałek. Energia uczestników przerosła organizatorów. Grupa blisko 70 osób zjawiła się po to, by z ogromną werwą i zapałem zabrać się do pracy przy donicach. Jak sami przyznali - w życiu by tego nie zrobili na swoich ogródkach.
- Przy wspaniałej atmosferze, nauczeni doświadczeniem podzieliliśmy uczestników na mniejsze grupy. Można było o tych roślinach porozmawiać, wymienić się uwagami - o różnorodności ziemi potrzebnej pod określone rośliny, o innych sposobach siania, sadzenia. Przy każdym miniogródku działa grupa międzypokoleniowa - dodaje Justyna Chojnacka.
Po wyborze pakietów roślin, we wtorkowe popołudnie 7 grup warsztatowych, kierując się cennymi wskazówkami pani Eli nawoziło, sadziło, wysiewało i nawadniało zaprojektowany według własnego pomysłu, zaadoptowany tydzień temu ogródek. Każda z donic jest inna. Można w niej znaleźć grządkę z kwiatami jednorocznymi, miniaturowymi krzewami ozdobnymi, bylinami, są też trawy dekoracyjne, rośliny cebulowe, jest grządka ziołowa oraz warzywna. Przez całe wakacje będą je pielęgnować, obserwować wzrost i kwitnienie poszczególnych gatunków roślin. W sumie powstało 7 miniogródków, między innymi z warzywami, które powstaną z nasion.
- Będziemy cierpliwie czekać na ich wzrost, przyglądać się. Wiemy na pewno, że pod tak troskliwa opieką zarówno małych jak i większych ogrodników wszystkie będą rosnąć jak na drożdżach! - mówi Justyna Chojnacka.
W ośrodku kultury w Borku Wlkp. ma specjalistkę od ogrodów - to pani Ela Borowczyk, jedna z pracownic, która pasjonuje się ogrodnictwem, pielęgnacją roślin. A teraz doskonale sprawdza się w roli gospodarza warsztatów. Ona wiedzie prym, jeśli chodzi o ogromną wiedze na temat ogrodu. I mało tego - potrafi tę wiedzę przekazać ciekawie zarówno osobom dorosłym, jak i dzieciom.
- Nas to bardzo ucieszyło, a samą panią Elę chyba bardzo zadziwił fakt, że mnóstwo wie na temat roślin, ich uprawy, ogrodnictwa. Zawsze ją to interesowało, jest pierwszą osobą, która odwiedza arboretum, sama ma też ogród przydomowy. Ale nie każdy swoją wiedzę potrafi w tak przystępny i rewelacyjny sposób przekazać. Trafia do każdego uczestnika - w różnym wieku, uśmiech z twarzy jej nie schodzi. Nawet jeśli ktoś przyjdzie z chandrą, to zły nastrój błyskawicznie znika. Praca z pięknymi roślinami, kwiatami, przy estetycznym ogródku, obcowanie z przyrodą plus energia pani Eli sprawiły, że pomysł - jak się wydaje - wypalił - zapewnia dyrektor MGOK w Borku Wlkp.
Donice (miniogródki) otrzymały swoje nazwy, które jednocześnie są nazwami pielęgnujących je podzespołów: Pracowite Pszczółki, Wesołe Kwiatuszki, Ziołowy Raj Robaczków, Zminogąszcz, Emerytalne Hop SA-Sa, Letni Powiew, Wesołe Borkowianki.
- Jeśli chodzi o zajęcia jesteśmy uzależnieni pogodowo. Terminarz jest mobilny, uzależniony od innych wydarzeń w gminie - zaznacza Justyna Chojnacka.
Udział w projekcie, jaki na wakacje przygotował MGOK w Borku Wlkp. może być dwojaki - bezpośredni, po zapisach czynnych uczestników. Ale coś zadziało się poza organizatorami. Są też odbiorcy pośredni. Przychodzą, specjalnie wybierają się na spacer i zatrzymują się skwerze przed ośrodkiem kultury. Każda donica jest opisana nazwą zespołu, który przy niej pracuje ale także nazwami roślin.
- I później otrzymujemy informacje - Jak pielęgnować? Gdzie to kupić? To jest bardzo miłe, wartość dodana. O to nam chodziło - o podziwianie, oglądanie. Zależało nam, aby wzbudzić dyskusję na temat tego, co się zadziało przed ośrodkiem kultury. Zresztą, donice wzbudziły sensację zanim zostały wykorzystane w warsztatach - mówi Justyna Chojnacka.
Po raz kolejny udało nam się zaskoczyć mieszkańców, zainteresować, pozwolić im współuczestniczyć w tym, co robi za nas natura, przyroda. A my możemy tylko pomóc, wychodząc z dobrym pomysłem, a teraz czekać aż to będzie wszystko rosło.
Oprócz zajęć Horti Street Art, w ramach projektu „Paleta możliwości na lato aktywności” w Borku odbywają się zajęcia pn. Dzieciaki paleciaki - to artystyczne warsztaty techniczno-plastyczne. Od mieszkańców team MGOK otrzymał drewniane palety, część dokupiono. Potrzeba ich dużo więcej - około 40. Zaplanowano warsztaty pn. „Paleta - sztacheta”, powstanie płot, który ogrodzi miniogródki. Oprócz tego na elewacji budynku mają powstać obrazy przestrzenne z palet.
- Powstała już foto-ścianka z palet, a kolejną rzeczą, którą utworzymy z palet będzie ekran, z plenerową tablicą ogłoszeń. To są 4 duże rzeczy, na czas 2 miesięcy - wyjaśnia dyrektor Chojnacka.
„Parkiety z palety” to element w ramach zajęć „Dzieciaki paleciaki”. Wtedy w boreckim parku miejskim odbywają się warsztaty taneczne dla dzieci z rodzicami.
Gostyń
Chętni mogą poznać nowe techniki malarskie i graficzne. GOK Hutnik jest już po pierwszym wakacyjnym spotkaniu w Klubie Plastyka Amatora. Kolejne zajęcia w pracowni plastycznej w każda środę 14, 21 i 28 lipca, a następnie w sierpniu - 4 i 25 sierpnia.
Pozostałe zajęcia sekcji, działających w ośrodku kultury są płatne - patrz TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.