WOŚP Krobia 2025. To jest ich wspólny wielki sukces
Okres ferii podczas 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krobi odznaczył się nie tylko mniejszą frekwencją, czy to podczas sobotniego obwoźnego kiermaszu ciast (WIĘCEJ CZYTAJ PONIŻEJ) czy niedzielnych licytacji w kinie, ale także mniejszą liczbą fantów i gadżetów, w porównaniu do poprzednich edycji WOŚP.Dlatego tym bardziej należy zauważyć sukces wszystkich zaangażowanych w działania "Wielkiej Orkiestry".
- Ofiarność naszych mieszkańców zrobiła swoje i była równie duża, jeżeli nie większa, jak w poprzednich latach. Myślę, że idea samej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy cały czas żyje, jest na podobnym poziomie i należy podziękować wszystkim osobom, które się w nią zaangażowały. Wolontariuszom, nie tylko tym w kinie, ale także na ulicach czy kompletnie niewidocznym osobom, przykładowo liczącym pieniądze. Harcerzom, strażakom, wszystkim osobom, które organizowały objazdowy kiermasz ciast i dołożyły swoją "cegiełkę" do osiągniętego efektu - wyjaśnia Mariusz Duda ze sztabu WOŚP w Krobi.
Ten "efekt" to dokładnie 93 273,18 złotych zebrane podczas kiermaszu, kwesty ulicznej, do e-skarbonki oraz w trakcie licytacji.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
Autor: Bartek Rokicki - B Art Klip Bartosz Rokicki & Films
WOŚP Krobia 2025. Do wylicytowanej kwoty jeszcze "co nieco" dorzucił
Oczywiście te ostatnie przyniosły najwięcej emocji.
Rękodzieła, misie, WOŚP-owe trampki, "Kłapouchy" na biegunach, koszulka z autografem Anity Włodarczyk czy "pudło-niespodzianka" - to tylko niektóre z gadżetów, które licytowano. Wszystko prowadziło do jednego kulminacyjnego momentu: licytacji 4. Krobskiego Złotego Serduszka. I tym razem na widowni zasiadł posiadacz trzech poprzednich.
- Wiesław Urbański jest osobą bardzo hojną i warto wspomnieć, że pieniądze przekazywane przez niego już od lat są bardzo znaczącym elementem całości pomocy, którą udaje nam się zebrać w ramach WOŚP. Oczywiście nie zapominamy o innych osobach, które licytowały, ale także darczyńcach, którzy w ten czy inny sposób wsparli akcję - dodaje M. Duda.
Kilkunastominutowa licytacja zakończyła się dotarciem do kwoty 7 tysięcy złotych, którą zaoferował nie kto inny, jak... Wiesław Urbański. Przy burzy oklasków wszedł na scenę wraz z rodziną, aby odebrać swoje czwarte już złote serduszko.
Kolejnych kilka minut trwało zanim z wnukami włożyli pieniądze do puszki, gdyż okazało się, że zamiast pierwotnie wylicytowanej kwoty mieszkaniec Krobi zdecydował się przekazać podczas 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy "tyle, ile miał przy sobie": 10 000 złotych.
Zapytany, które ze swoich "serduszek" wspomina najbardziej Wiesław Urbański mówił wprost:
- Pierwsze, bo licytacja trwała najdłużej.
KLIKNIJ GRAFIKĘ, żeby PRZECZYTAĆ ARTYKUŁ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.