Ponieważ ceramika kojarzy się głównie z przedmiotami użytkowymi, uczestnicy warsztatów edukacji ceramicznej prowadzonej przez GOK Hutnik, wraz z koordynatorką Magdą Zmyśloną postanowili spróbować swoich sił i stworzyli z gliny lampy. Swoje dzieła wraz z innymi rzeźbami, składającymi się na ceramikę artystyczną, pokazali szerokiej publiczności. Otwarcie wystawy przygotowano 2 września po południu. Salka w Hutniku była pełna gości.
Podsumowanie sezonu edukacji ceramicznej i zapowiedź czegoś nowego w GOK Hutnik
Spotkanie miało dwojakie znacznie - z jednej strony było podsumowaniem poprzedniego sezonu edukacji ceramicznej (zakończonego w czerwcu), z drugiej inicjowało coś nowego (kolejny sezon sekcji ceramicznej w GOK Hutnik rusza 19 września).
- Nacieszcie się widokiem świecących lamp, gdyż taki luksus może niedługo się skończyć, biorąc pod uwagę wszelkie doniesienia medialne, niedługo prądu może nam zabraknąć- powiedział półżartem Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik, witając gości i twórców dzieł.
Z kolei koordynatorka i instruktorka sekcji ceramicznej przedstawiła swoich podopiecznych z grupy dorosłych, twórców lamp, misek, obrazów i rzeźb z wypalanej gliny.
- To wspaniali ludzie i mam nadzieję, że nadal będą chcieli przychodzić na zajęcia. Wierzę, że są to dla nich również zajęcia wzbogacające duchowo. Atmosfera na naszych spotkaniach jest wspaniała, traktujemy je trochę jak spotkania towarzyskie - mówiła Magda Zmyślona.
Zapewniła, że sekcja „naprawdę ma przerób”, gdyż zamawia tonę gliny na sezon.
- Materiał znika w oczach, tak działamy - mówiła zadowolona instruktorka podkreślając, że prac jest więcej, a podczas wystawy pokazano najlepsze z najlepszych.
Wśród uczestników warsztatów z ceramiki w grupie dla dorosłych znalazła się również nastolatka - Zuza Mikołajczak.
- Ma zaledwie 13 lat, tworzy niesamowite prace. Mam nadzieję, że będzie nadal uczęszczać na zajęcia i pokaże jeszcze na co ją stać. Liczę, że z tego będzie coś wspaniałego - przyznała instruktorka.
Z kolei dwie dziewczyny - Alicja Gąsiorek i Sylwia Weber tworzą przepiękne wianki - na zajęciach w GOK Hutnik robią dekory wykorzystując elementy ceramiki, które później wkomponowują we własnoręcznie plecione wianki.
Zuza z Piasków "czuje materiał". Rośnie zdolna artystka
Dzieła Zuzy Mikołajczak, zdolnej trzynastolatki z zachwytem oglądali szczególni goście - mama i babcia. Przyznały, że są bardzo dumne.Zuzia edukację ceramiczną rozpoczęła w grupie dziecięcej mniej więcej 3 lata temu. Z czasem na zajęciach zaczęła się nudzić, co zauważyła instruktorka. - Ona potrzebowała nowych doznań, nowych bodźców, nowych zadań. I myślę, że w grupie dorosłych odnalazła się wspaniale. mam wrażenie, że jest dla pozostałych uczestników warsztatów pewnego rodzaju motorem napędowym, motywuje ich do pracy. Jest zdolna bestia, inspiruje - wyjaśniła Magda Zmyślona w rozmowie z dziennikarką portalu gostynska.pl. Zapewnia, że Zuza doskonale „czuje materiał”.
- Wierzę, ze osiągnie na polu artystycznym w przyszłości wielki sukces - podkreśliła instruktorka.
Młoda artystka przyznała, że obawiała się trochę, że poziom edukacji ceramicznej w „dorosłej grupie” będzie bardzo zaawansowany, ale poradziła sobie z tym doskonale. Zajęcia i dzieła jakie tworzy dają jej sporo radości i satysfakcji
- Lubię pracować w glinie. Właściwie od dziecka uwielbiałam tworzyć różne dzieła z modeliny i plasteliny. Jaszczurka powstawała 3 - 4 tygodnie. Tyle czasu potrzeba na pracę w glinie, oszkliwianie i wypalanie. Lampę robiłam nieco dłużej - pracowałam w glinie, szkliwiłam, wypalałam. Na końcu nakleiłam sznurek. Przy montażu instalacji, żarówek pomagał tata - powiedziała nastolatka.
Jej zdaniem, oprócz zdolności manualnych, przy pracy w glinie ważne są wyobraźnia i cierpliwość. To pomaga.
- W trakcie robienia lampy trzeba było uważać, dbać o to, by wszystko było równe. Jaszczurka - ta rzeźba ma więcej szczegółów, które można było doklejać spontanicznie - dodała.
Przyznała, że po warsztatach w domu również tworzy - na przykład w modelinie, również rysuje.
- Nie myślę o edukacji w tym kierunku. Chciałabym zostawić te zainteresowania jako hobby - powiedziała Zuza.
Przepełnione grupy na warsztatach ceramiki to duża radość dla instruktora
Magda Zmyślona - opiekun pracowni ceramicznej w GOK Hutnik od 2017 r. o swoich zajęciach.
Jest pewna grupa osób, które rzeczywiście przychodzą ona zajęcia od samego początku. Natomiast przez to, że mieliśmy przerwę w związku z pandemią, wszystkie sekcje ucierpiały. Wtedy, kiedy już można było działać, chociażby w ograniczonym zakresie, staraliśmy się te sekcje odbudowywać. W przypadku mojej grupy ceramicznej było tak, że próbowaliśmy działać zdalnie artyści dostawali materiały do domu, swoje prace przywozili do GOK Hutnik, po wypalaniu odbierali je. Dzięki tym zdalnym zajęciom pojawiło się wiele osób i zostało u nas. Nie prowadzę rekrutacji, mam grupy przepełnione, co mnie bardzo cieszy. To jest wielka radość dla instruktora. W grupie młodszej, w nowym sezonie ma 24 dzieci. W grupie dorosłych - około 20 osób. Są to nie tylko uczestnicy z Gostynia - dojeżdżają z Pępowa, Piasków, ze Śremu oraz Kościana.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.