reklama
reklama

Wielka „Domówka” na "wielkie granie". Pod namiotem w zajeździe "Pod Wiwatem" działo się, działo!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Grupa niezależna Nieprzemakalni Gostyń miniona niedzielę poświęciła dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzień jubileuszowego finału "orkiestrowego" podzielili sobie na dwie części.
reklama

Z posesji przy ul. D. Chłapowskiego na Pożegowie w niedzielę. 30 stycznia przed południem wystartował  II „Bieg z grochówką”. Po ulicach miasta przemieszczali się kucharze z mobilną kuchnią i „orkiestrobus”. Wspólnym bieganiem grupa Nieprzemakalni Gostyń rozpoczęła niedzielne obchody Finału WOŚP. Mimo silnego wiatru i przelotnych opadów deszczu na starcie pojawiło się kilkanaście osób, które zabrały ze sobą flagi. Na trasie wyznaczono kilka przystanków.

- W kuchni polowej mamy grochóweczkę, zupę pomidorową i danie pod nazwą „fantazja kucharzy dwóch”- to danie specjalne, niespodzianka - fantazja. A poza tym mamy grzańca - wyjaśnił Darek Michalski, jeden z kucharzy II Biegu z grochówką w Gostyniu.

Na miejscu, gdzie grupa się zatrzymywała - z flagami i głośnikiem wypełnionym muzyką, spacerowicze mogli zrobić sobie wspólne zdjęcie z biegaczami, kucharzami i „orkiestrą”, a także wrzucić datek do puszki finałowej WOŚP - PISALIŚMY TUTAJ.

Było ewnergicznie, radośnie, głośno i żywiołowo również po południu. Finał WOŚP Domówka na Chłapowskiego, która z prywatnej posesji została przeniesiona pod namiot przy Zajeździe „Pod Wiwatem” w Krajewicach. Tam widzów czekała muzyczna „uczta na żywo” z koncertem grupy Cztery Mile Lasu z Krobi, a także występ Macieja Szymczaka z Pogorzeli, który grał na pianinie cyfrowym. Przez cały czas prowadzono licytacje, uczestnicy mogli poczęstować się ciastem i innymi słodkościami, a także gorąca kawą, herbatą i grzańcem. Wśród licytowanych fantów były „perełki”: podróż balonem (sprzedana za 2350 zł), obrazy z parasolkami - srebrnym i pozłacanym logiem Nieprzemakalnych, a także lot wiatrakowcem.

- Koszulka WOŚP poszła za 800 złotych, dołożyliśmy do niej tort. W sumie z licytacji uzbieraliśmy 23,5 tysięcy złotych. Uczestnicy częstując się słodkościami, chętnie wrzucali do puszek datki. Mam nadzieję, że w sumie uzbieramy ponad 30 tysięcy  - powiedział Roman Pawełka, lider Grupy Nieprzemakalni.

Imprezę pod namiotem w Krajewicach zakończono światełkiem do nieba w wykonaniu Light4Events, a później zaprezentowano flary poza namiotem.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama