Osoby, które kochają poezję śpiewaną i wszyscy, którzy spragnieni byli wycieszenia zrobili tak, jak apelowali organizatorzy: wyłączyli telewizory, smartfony, komputery.
Wszystko pędzi, trzeba na chwilę zwolnić, żeby nie zwariować - zapraszano na koncert, który odbył się w piątkowy wieczór, 3 marca.
Byli tacy, którzy - odkąd zapowiedział wydarzenie GOK Hutnik - nie mogli się koncertu doczekać.
Koncert „U Studni” w Gminnym Ośrodku Kultury Hutnik w Gostyniu
I rzeczywiście, warto było się pojawić, zasłuchać i na chwilę zapomnieć. Publiczność usłyszała, między innymi utwory z płyt „Bieszczadzki hymn” i „Najpiękniejsza podróż”, w których artyści przekonywali, jak piękne i magiczne mamy Bieszczady i namawiali do odwiedzenia zaczarowanych miejsc, ze sceny przesyłali też receptę, jak żyć w wyjątkowo trudnych czasach, jakie mamy obecnie. To było spotkanie „z wiecznie żywym słowem, które niesie nadzieję na lepsze jutro”.Wyjątkowy klimat, jaki stworzyli muzycy, świetna komunikacja z publicznością urzekły i zaskoczyły zasłuchanych, siedzących na widowni.
Moją domeną jest poezja śpiewana - to na niej wzorowałam się stawiając pierwsze wokalne kroki i ten rodzaj poetyckiej piosenki jest mojemu sercu najbliższy - wyznaje Lidia Wytykowska, wokalistka, nauczycielka, instruktorka śpiewu oraz nauki gry na gitarze w MGOK w Borku Wlkp.
Nasza rozmówczyni przyznaje, że ze względu na zeszłoroczny noworoczny Koncert z Mistrzami, który sobie wymarzyła i zorganizowała w boreckim ośrodku kultury (RELACJA TUTAJ), ma ogromny sentyment do zespołu „U Studni”.
Ale uwielbiam tę grupę od samego początku jej powstania - mówi Lidia Wytykowska.
Dla niej piątkowy koncert był pełen pięknych dźwięków - wokalnych, we wspaniałej instrumentalnej aranżacji, przepełnionych nietuzinkową treścią, o której często zapominamy w codziennym życiu…
Usłyszeliśmy utwory z najnowszych płyt oraz wcześniejsze, które mogliśmy zaśpiewać wspólnie. Zespół stworzył cudowną atmosferę, a fantastycznym zaskoczeniem było zejście muzyków ze sceny do publiczności, by wykonać wspólnie piosenkę na bis - wspomina instruktorka śpiewu i nauczycielka. Osobiście jestem zauroczona najnowszą płytą „Najpiękniejsza podróż” - zachwycają teksty poety Krzysztofa Cezarego Buszmana, z przepiękną muzyką Darka Czarnego - słucham jej od rana… - dodaje.
Członkowie grupy muzycznej: Dariusz Czarny - gitary, śpiew, Robert Jaskulski - gitara basowa, Ola Kiełb-Szawuła - śpiew, Joanna Radzik - skrzypce, Ryszard Żarowski - gitara, zaprosili publiczność w Bieszczady, w okolice schroniska Jaworzec, gdzie w sierpniu, na polanie, odbywają się koncerty i muzyczne kojące spotkania z ludźmi schodzącymi z górskich szlaków, przy gwiaździstym niebie. Na podstawie jednego z takich koncertów, który odbył się w 2022 r., powstała płyta „Bieszczadzki hymn”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.