reklama
reklama

Wieczór z poezją śpiewaną. „U studni” w Gostyniu - nadzieja na lepsze jutro

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura W natłoku spraw niektórzy mieszkańcy Gostynia i okolic postanowili na chwilę zatrzymać się. W piątkowy wieczór wstąpili do GOK Hutnik, przysiedli na chwilę i posłuchali... Grupa „U Studni” potrafi skutecznie oderwać od codzienności.
reklama

Osoby, które kochają poezję śpiewaną i wszyscy, którzy spragnieni byli wycieszenia zrobili tak, jak apelowali organizatorzy: wyłączyli telewizory, smartfony, komputery. 

Wszystko pędzi, trzeba na chwilę zwolnić, żeby nie zwariować - zapraszano na koncert, który odbył się w piątkowy wieczór, 3 marca.

Byli tacy, którzy - odkąd zapowiedział wydarzenie GOK Hutnik - nie mogli się koncertu doczekać.

Koncert „U Studni” w Gminnym Ośrodku Kultury Hutnik w Gostyniu 

I rzeczywiście, warto było się pojawić, zasłuchać i na chwilę zapomnieć. Publiczność usłyszała, między innymi utwory z płyt „Bieszczadzki  hymn” i „Najpiękniejsza podróż”, w których artyści przekonywali, jak piękne i magiczne mamy Bieszczady i namawiali do odwiedzenia zaczarowanych miejsc, ze sceny przesyłali też receptę, jak żyć w wyjątkowo trudnych czasach, jakie mamy obecnie. To było spotkanie „z wiecznie żywym słowem, które niesie nadzieję na lepsze jutro”.

Wyjątkowy klimat, jaki stworzyli muzycy, świetna komunikacja z publicznością urzekły i zaskoczyły zasłuchanych, siedzących na widowni.

Moją domeną jest poezja śpiewana - to na niej wzorowałam się stawiając pierwsze wokalne kroki i ten rodzaj poetyckiej piosenki jest mojemu sercu najbliższy - wyznaje Lidia Wytykowska, wokalistka, nauczycielka, instruktorka śpiewu oraz nauki gry na gitarze w MGOK w Borku Wlkp.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że ze względu na zeszłoroczny noworoczny Koncert z Mistrzami, który sobie wymarzyła i zorganizowała w boreckim ośrodku kultury (RELACJA TUTAJ), ma ogromny sentyment do zespołu „U Studni”.

Ale uwielbiam tę grupę od samego początku jej powstania - mówi Lidia Wytykowska.

Dla niej piątkowy koncert był pełen pięknych dźwięków - wokalnych, we wspaniałej instrumentalnej aranżacji, przepełnionych nietuzinkową treścią, o której często zapominamy w codziennym życiu… 

Usłyszeliśmy utwory z najnowszych płyt oraz wcześniejsze, które mogliśmy zaśpiewać wspólnie. Zespół stworzył cudowną atmosferę, a fantastycznym zaskoczeniem było zejście muzyków ze sceny do publiczności, by wykonać wspólnie piosenkę na bis - wspomina instruktorka śpiewu i nauczycielka. Osobiście jestem zauroczona najnowszą płytą „Najpiękniejsza podróż” - zachwycają teksty poety Krzysztofa Cezarego Buszmana, z przepiękną muzyką Darka Czarnego - słucham jej od rana… - dodaje.

Członkowie grupy muzycznej: Dariusz Czarny - gitary, śpiew, Robert Jaskulski - gitara basowa, Ola Kiełb-Szawuła - śpiew, Joanna Radzik - skrzypce, Ryszard Żarowski - gitara, zaprosili publiczność w Bieszczady, w okolice schroniska Jaworzec, gdzie w sierpniu, na polanie, odbywają się koncerty i muzyczne kojące spotkania z ludźmi schodzącymi z górskich szlaków, przy gwiaździstym niebie. Na podstawie jednego z takich koncertów, który odbył się w 2022 r., powstała płyta „Bieszczadzki hymn”.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama