Warsztaty z Justinem Fuentesem - młodsi na dużym luzie
Kilka godzin zabawy dla trzech grup wiekowych tancerzy - wśród których byli także chłopcy - pokazały, że mieszkańcy Pogorzeli czują rytm i lubią oraz potrafią się nieźle ruszać. Począwszy od rozgrzewki, przez naukę choreografii aż po typowy freestyle, uczestnicy pod przewodnictwem rozgadanego instruktora wkręcili się w cięzkie hip-hopowe kawałki i hiszpańskojęzyczne piosenki.
Profesjonalnie i bez taryfy ulgowej
Ostatnia grupa, w której, umownie, tańczyły dziewczyny 13+ miała już trudniejszy układ, ale jako że część z nich od dawna tańczy z Kingą Mądrą, poradziły sobie bez problemu z tempem i skomplikowanymi figurami. Do tańczących dołączyły oczywiście obie instruktorki - animatorki z MGOK-u, wspomniana Kinga Mądra i Monika Szulc. Na początku zajęć pokazał się również dyrektor domu kultury, Mariusz Ossowski, ale pod pretekstem ważnych obowiązków wolał się pewnie ulotnić, by nie wciągnięto go w wir tańca. Wybaczamy.
Freestyle to podstawa
Po ponad godzinnych warsztatach każda z grup otrzymała indywidualne, imienne certyfikaty ukończenia kusu. Kto wie, może jest wśród dzisiejszych uczestników ktoś na miarę Michaela Jacksona albo chociaż któregoś z jego tancerzy.
- Chcę pokazać, że taniec to ekspresja naszego ciała, wystarczy się w nie wsłuchać, oddychać i ono już wie, co robić - podkreśla Wenezuelczyk. - Choreografia to technika, ale najlepszy jest spontaniczny freestyle.
Ciekawe czy Justin wróci na kolejne warsztaty, chętnych pewnie by nie zabrakło...
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.