Wystarczy czuć się cześcią wspólnoty
Grupa nieformalna "Sułkowiczanki" działa od 2018 roku, skupiając aktywnie działąjące mieszkanki i - od niedawna - jednego mieszkańca krobskiej wsi.
- Nikogo nie dyskryminujemy, jesteśmy otwarci na nowe osoby. Sułkowiczanką czy sułkowiczaninem nie musi być ktoś czynnie uczestniczący w życiu czy nawet podchodzący z Sułkowic, ale czujący z nami wspólnotę. Wszystkich zapraszamy do współpracy - mówią Izabela Pazoła i Anna Mendyka.
Właśnie niedawno do grupy nieformalnej "Sułkowiczanki" dołączył Łukasz Pazoła, który - jak na razie - jest męskim rodzynkiem, ale panie mają "nadzieję na więcej".
- Robimy różne warsztaty w wiosce, a jeżeli warunki pozwalają, to również poza nią. Uczestniczyły w nich również mama i siostra Łukasza i pomyślały, że mogłybyśmy go wziąć pod swoje skrzydła. Z chęcią go przygarnęłyśmy, bo lubimy nowe twarze, a już szczególnie - ludzi z pasją - zdradza Izabela Pazoła.
Łukasz Pazoła do tej grupy bez wątpienia się zalicza.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ
Połączył przyjemne z pożytecznym
Mniej więcej rok temu rolnik z Sułkowic prowadzący własne gospodarstwo, w którym hoduje bydło mleczne rasy HF (holsztyńsko-fryzyjskie), zainteresował się serowarstwem.
- Zawsze po udoju zostawało mi trochę mleka i - nie chcąc go marnować - zacząłem zastanawiać się, jak je spożytkować? Tym sposobem wpadłem na to, że można z niego produkować sery. Najpierw ogłądałem filmy w Internecie, potem było poszukiwanie informacji na ten temat, wreszcie kursy online - mówi Ł. Pazoła.
Młody rolnik przyznaje, że jest właściwie na początku serowarskiej drogi, a jego nauka odbywa się metodą prób i błędów.
- To wszystko wymaga wiele czasu i poświęcenia - dopowiada pasjonat.
Wiedzą, którą już posiadł Łukasz Pazoła chce się jednak dzielić, stąd pierwsze jego publiczne wystąpienie na warsztatach serowarskich w Krobskim Centrum Usług Społecznych.
Podczas spotkania "Sułkowiczanki" poznały tajniki produkcji serów podpuszczowych twardych - typu handkäse i miękkich - typu feta.
- Na koniec - z wykorzystaniem serwatki - pokażę, jak się robi ser typu ricotta, który jest bardziej białkowy, delikatny. Dzisiejsze sery są robione z pełnego mleka krowiego, pozyskanego z naszego gospodarstwa - zaznaczył Łukasz Pazoła.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.