W niedzielę kataryniarz na rynku

Przyjdź na gostyński rynek i posłuchaj, jak gra najstarsza w Polsce sprawna katarynka! W niedzielne popołudnie 18 sierpnia 2013 roku dla mieszkańców Gostynia i przybyłych gości zagra kataryniarz Tadziu. Dźwięki zabytkowego instrumentu rozbrzmiewać będą w ogródkach wiedeńskich znajdujących się w obrębie Rynku. Pana Tadeusza Zajdowicza z jego katarynką będzie można spotkać również przechadzając się po deptaku. Kataryniarz Tadziu jest leszczynianinem. Jego instrument został zbudowany w Berlinie w roku 1879. Jest pamiątką rodzinną po dziadku Józefie Szudrze – górniku, który po powrocie z Francji kupił katarynkę wraz z małą karuzelą i strzelnicą. Mieszkał wtedy z rodziną w Zaborowie, dzisiejszej dzielnicy Leszna. Wesołe miasteczko umilało życie ludziom z okolicy w latach 1928-32. Synowie pomagali ojcu przy obsłudze mini lunaparku, a córki sprzedawały bilety. Małe rodzinne przedsiębiorstwo przestało funkcjonować z chwilą przeprowadzki do Leszna. Trudności z przechowywaniem karuzeli i strzelnicy zmusiły głowę rodziny do ich sprzedaży. Pozostała tylko katarynka. Na długie lata instrument spoczął na strychu jednej z kamienic przy ulicy Łaziebnej, niedaleko leszczyńskiego rynku. W roku 1999 został znaleziony podczas porządkowania domu przed sprzedażą. Katarynka była w około 80%. „Wyglądała strasznie. Były małe szanse na przywrócenie jej do życia” – opowiada pan Tadziu. – „Skonsultowałem się z panem Zbigniewem Aleksandrem, organmistrzem z Bojanowa. Po długich namowach podjął się próby odrestaurowania instrumentu. Prace renowacyjne oraz strojenie trwały do kwietnia 2002 roku”. Katarynka może zagrać m.in. polkę, mazurka, marsze i walce. Instrument ma drewniany walec nabity igiełkami, miech do powietrza i zestaw piszczałek. Udało się zachować znak firmowy berlińskiej firmy Frati. Dla ułatwienia przemieszczania osadzona jest na stoliku z kółkami. Pełnego repertuaru zabytkowej katarynki będzie można posłuchać w sercu Gostynia w niedzielę 18 sierpnia w godzinach od 17.00 do 20.30.(iza)