W "Hutniku" licytowano dwa złote serduszka. Jak to możliwe? [ZDJĘCIA i FILM]

Na przekór niesprzyjającej pogodzie na salę koncertową Gostyńskiego Ośrodka Kultury "Hutnik" przybyły tłumy ludzi. Pojawili się, by obejrzeć bogaty program artystyczny i - przede wszystkim - wziąć udział w finałowych licytacjach 30. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 

Łącznie złotych zestawów licytacyjnych było 21 oraz jeden specjalny fant, który niewątpliwie miał wartość sentymentalną dla jego poprzednich właścicieli.

Tradycyjnie już, zestaw o "szczęśliwym inaczej" numerze 13: ZŁOTE SERDUSZKO GOSTYŃSKIEGO FINAŁU WOŚP (z grawerem „Gostyń 2022”), puzzle WOŚP, zegar WOŚP, księga WOŚP: „Nieoczywista układanka POLSKA”, słój WOŚP z torbą wzbudził prawdziwe emocje wśród licytujących. Ostateczna rozgrywka toczyła się pomiędzy telefonicznym podbijającym i jego przeciwnikiem z gostyńskiej sali. 

- Anonimowy licytujący przez telefon rozpoczął licytacje od 2,5 tys. zł i wygrał ją po zaciętej walce z kwotą 6 tys. zł - podsumowali główną licytację organizatorzy.

To jednak nie koniec "serduszkowych" potyczek. Okazało się, że państwo Pluta, którzy wylicytowali gostyńskie serduszko w 2006 r. [z 14. Finału WOŚP] przekazali je do ponownej licytacji. Tym samym na jednym finale były dwa złote serca, dzieło gostyńskiego złotnika, pana Krzysztofa oraz jego syna Marcina, który po śmierci ojca postanowił kontynuować piękna tradycję. Drugie serducho poszło za 2,8 tys. zł.

Przerwy między poszczególnymi licytacjami zapełniały roztańczone dzieciaki z kilku grup tanecznych z powiatu gostyńskiego, m.in. Szkoły Tańca DESPERADO, Szkoły Tańca ANIMA i grupy taneczne Ev Dance z DANCE ART. & YOGA STUDIO. Młodzi tancerze dali z siebie wszystko i publiczność nagradzała ich gromkimi brawami. 

Trwają liczenia uzbieranych pieniędzy w sztabach WOŚP w powiecie gostyńskim. Podsumowanie w najbliższym wydaniu "Życia Gostynia".