Święty Mikołaj dzisiaj szaleńczo działał, spełniając życzenia nie tylko najmłodszych. I skutecznie, dawał radę! Zawitał wszędzie tam, gdzie towarzystwo było miłe i odwdzięczało się serdecznym uśmiechem.
Na borecki rynek na przykład, dziś po południu, przywiózł piosenkarza Andrzeja Rybińskiego. Wprowadził gwiazdę na scenę, z gitarą i - ku uciesze starszych mieszkańców gminy - dał mikrofon. Gość specjalny boreckiej imprezy mikołajkowej, w pierwszej części występów przypomniał swoje znane przeboje. Jako ostatni zaśpiewał utwór pt. „Nie liczę godzin i lat”. Niespodzianką był chórek wokalisty - przy mikrofonach stanęły dziewczyny z sekcji wokalnej, działającej przy ośrodku kultury w Borku. Wokalistki amatorki wraz z instruktorką Lidią Wytykowską miały swoje 5 minut na scenie. Później przyszedł czas na kolędowo-świąteczną część koncertu.
W przerwach między piosenkami wokalista namawiał publiczność do znalezienia w tym pędzącym życiu więcej czasu na miłość.
Przeczytaj poradnik prepersa - czy jesteśmy dobrze przygotowani na armagedon?