W sumie około 220 osób, wraz z osobami towarzyszącymi przybyło w sobotę, 28 stycznia na bal studniówkowy zorganizowany w sali bankietowej "Oaza" w Kłodzie.
Studniówka Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniua
- Przez cztery lata nie szczędziliśmy naszych wysiłków, zdobywaliśmy wiedzę i doświadczenie. Pracowaliśmy, żeby osiągnąć wyznaczone cele. Dzisiejszego wieczoru odłóżmy na bok wszystkie zmartwienia i troski, skupmy się na dobrej zabawie. Niech w podniosłą atmosferę wprowadzą nas słowa Adama Mickiewicza. Staropolskim zwyczajem: „poloneza czas zacząć...” - tymi słowami uczniowie i uczennice 5 klas technikum - w sumie około 120 przyszłych absolwentów Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu - rozpoczęło swój bal studniówkowy.
Po polonezie przyszedł czas na walca, do którego studniówkowicze zaprosili swoich nauczycieli: wychowawców oraz dyrekcję szkoły.
- Polonez symbolicznie kończy, ale też rozpoczyna bardzo ważny etap naszego życia. Na 100 dni przed maturą zwróćmy uwagę na to, że wspólny czas pobytu w tej szkole mija bezpowrotnie. Były to lata trudne, dlatego właśnie dzisiaj powinniśmy czuć dumę i satysfakcję. Niech ten wyjątkowy bal będzie zwieńczeniem czterech lat naszej pracy - mówili prowadzący studniówkę Magdalena Kordus i Adam Jaskierski.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
"Zarówno do studniówki, jak i do egzaminu, trzeba się solidnie przygotować"
Nie zabrakło również bukietów kwiatów m.in. dla dyrektora Macieja Marcinkowski oraz symbolicznej róży dla każdego członka grona pedagogicznego.
- Droga młodzieży, dziś rozpoczynacie ostatni etap przygotowań do egzaminu maturalnego. (...) Nie są to powtórki z języka polskiego, angielskiego czy matematyki, ale zaczynacie do zabawy studniówkowej. Mimo to można zauważyć pewne podobieństwa. Zarówno do studniówki, jak i do egzaminu, trzeba się solidnie przygotować. Tę pierwszą próbę macie już za sobą. Wiecie, ile czasu i pracy musieliście poświęcić, aby perfekcyjnie przygotować poloneza i całą uroczystość. Podobnie jest z przygotowaniem do matury. Studniówka jest ostatnim momentem beztroskiej zabawy, po którym maturzysta powinien udać się do swojej samotni, gdzie zakopany w książką pozostanie, aż do maja. To taka "środa popielcowa" rozpoczynając "post", po której każdy z maturzystów powinien się wyciszyć i skupić na przygotowaniach do egzaminu. (...) Cieszę się, że przygotowując się do tej studniówki potrafiliśćie pracować wspólnie, że potraficie razem wykonać wiele wspaniałych rzeczy i osiągąć kompromisy. Moi drodzy, dziś spotykacie się po raz ostatni w takim gronie na takim balu. Niech te chwile pozwolą wam zapomnieć o pracy, która was czeka przez następnych kilka miesięcy - powiedział na koniec dyrektor Maciej Marcinkowski.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.