reklama
reklama

Stary Gliwa przemówił gwarą. A ser był pyszny! [GALERIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Dziś, 4 września w Pogorzeli pachniało smażonym serem i pyszną zabawą. Na uroczystym odsłonięciu rzeźby przedstawiającej Starego Gliwę, autorstwa Czesława Ptaka z Siedmiorogowa Pierwszego pojawili się i oficjele i zwykli mieszkańcy Pogorzeli. Wszyscy byli ciekawi finalnego dzieła lokalnego artysty.
reklama

Obchody Święta Sera Smażonego prowadził Mariusz Ossowski, dyrektor Miejsko – Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli.

Podkreślił, że na tablicy upamiętniającej legendę o Starym Gliwie brakuje jescze jednego elementu, kodu QR, dzieki któremu będzie można odsłuchać tę historię po polsku i angielsku. Swoich głosów w aplikacji użyczyli 3 panowie: aktor i satyryk Jacek Fedorowicz, Mariusz Kwaśniewski z byłego radia Merkury oraz Czesław Mozil - muzyk, który niedawno występował na deskach gościnnego MGOK- u.

W wersji gwarowej historię powstania pogorzelskiego sera nagrał Michał Grudziński, znany aktor telewizyjny i teatralny. Zgromadzeni wkoło pomnika goście odsłuchali poznańskiej gwary z prawdziwą przyjemnością.

- Prawdopodobnie my, Wielkopolanie tacy jesteśmy oszczędni, że nic sie nie może zmarnować, nawet śmierdzący, zgliwiały ser – zażartował w kontrze do legendy Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli. - Pewnie jakaś gospodyni próbowała jeszcze coś z tego sera zrobić i się udało, powstał ser smażony. Potem dodawano szczypiorek, jaja, boczek i powstawały różne kombinacje smakowe - dopowiedział.

W jury oceniającym sery stworzone przez wszystkie gminne Koła Gospodyń Wiejskich zasiadła Daria Wyzuj, przewodnicząca pogorzelskiej Rady Miejskiej, Piort Curyk – burmistrz miasta i Sławek Szyszka, prezes Stowarzyszenia LGD „Wielkopolska z wyobraźnią”.

- Głównie w ocenie konkursowych serów smażonych bierzemy pod uwagę zapach, kolor, smak i strukturę – wyjaśnia Sławomir Szyszka. -Te cechy pozwalają nam wytypować ten ser, który jest najbardziej specyficzny dla sera smażonego pogorzelskiego. Staramy sie od 10 lat stworzyć markę, produkt „ser smażony pogorzelski”. W swojej genezie powinien mieć legendę o Gliwie. Czyli najpierw śmierdzi, jest z wyglądu i zapachu nieprzyjemny a potem po obróbce termicznej uzyskuje się wspaniały smak, zapach- specyficzny dla sera pogorzelskiego – dodaje.

 

Jurorzy mieli ogromny dylemat, bo – jak sami mówili - profesjonalizm pań, które pracowały nad tymi serami utrudnił im  zadanie. Ostatecznie przyznali 3 pierwsze miejsca:

  1. KGW Gumienice
  2. KGW Elżbietków
  3. KGW Pogorzela.
 

Po części oficjalnej nadszedł czas na zabawę i ... oczywiście konsumpcję pysznego smażonego sera z Pogorzeli. Biesiadę umilały zespoły muzyczne z całego spektrum: od Jerry Band, poprzez szanty krotoszyńsko - pogorzelskiej formacji Skippers, rockowo- bluesowe brzmienia Rh0., Cool Country Band z Jarczewa i gwiazdy wieczoru: Jana Mozolewskiego Blues Band z Wrocławia.

 

Obchody zorganizowano przy pomocy środków z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz rozwoju obszarów wiejskich.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama