W coraz gorszym stanie są stare drewniane słupy telefoniczne w Krobi i okolicy.
– – Są stare, przegniłe, niektóre już same zaczynają się przechylać. Czy właściciel tych słupów (...) nie mógłby ich zdemontować albo naprawić? Za któryś się przewróci pociągnie kolejne za sobą. A to stwarza niebezpieczeństwo. One stoją przy chodnikach, przy drogach. Na ulicy Poznańskiej jest ich chyba najwięcej. Ale wokół też ich chyba jeszcze kilka mamy – mówił radny Lech Bem.
Odpowiedź burmistrza Krobi była krótka, że ten temat jest cały czas monitorowany przez gminę.
– Dosyć powoli, ale sukcesywnie firma Orange usuwa te słupy. (...) Zwracamy się, co jakiś czas o intensyfikację prac – stwierdził Sebastian Czwojda.