reklama

Skończy się podrzucanie śmieci? Monitoring ma o to zadbać

Opublikowano:
Autor:

Skończy się podrzucanie śmieci? Monitoring ma o to zadbać - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Gdyby tylko gruz czy opady budowlane pojawiały się na „kamionce” w Michałowie być może nie byłoby tak źle. Ale szkło, folie, eternit i odpady domowe, które od jakiegoś czasu można znaleźć na stertach kamieni zbieranych od rolników i mających służyć do utwardzenia lub podbudowy dróg, tego już mieszkańcy piaskowskiej wsi wybaczyć nie mogą.

- Nawet w jednym miejscu znaleźliśmy muszlę klozetową. Nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać, bo ludzie są nieobliczalni. Zwożą nam z okolicznych wiosek różnego rodzaju „towar” - mówi Dagmara Rucińska, radna gmina Piaski, a zarazem sołtys Michałowa.

Ponieważ kamionka znajduje się na uboczu miejscowości - około kilometra od wioski trudno upilnować, żeby nikt niczego nie dorzucał do stert drogowego budulca. Mimo że początkowo „podrzucanie było delikatne” rada sołecka już dwukrotnie sprzątała plac z „podrzutków”. Dlatego władze wioski zdecydowały się podjąć poważniejsze kroki.

- Po rozmowie z wójtem zakupiliśmy częściowo z własnych pieniędzy, a częściowo z funduszu sołeckiego monitoring - fotopułapkę, która rejestruje ruchu, który się odbywa w pobliżu kamionki. Jeżeli po jej przejrzeniu będzie widoczny ten proceder, to będziemy po prostu wyciągać konsekwencje - dodaje sołtys.

Mówiąc o konsekwencjach włodarz myśli o zgłoszeniu sprawy na policję wraz z posiadanymi ewentualnie dowodami.

Dagmara Rucińska dementuje krążące plotki jakoby fotopułapka miałaby być tylko atrapą. Urządzenie w rodzaju tych, które służą przykładowo leśnikom do chwytania ludzi śmiecących w lasach już funkcjonuje i monitoruje teren. Sołtys dodaje, że zamontowano ją zgodnie z prawem, a o jego istnieniu zawiadamiają umiejscowione w pobliżu tablice informacyjne.

- W tej chwili fotopułapka jest w gminie. Są z niej sczytywane pierwsze dane, bo musiała przejść fazę testową, wszystko trzeba było ustawić - dodaje włodarz Michałowa.

Niestety wieść o fotopułapce musiała się już roznieść, bo w okolicy wsi zaczęły się pojawiać różne inne „ogniska” śmieciowe.

- Niestety wśród pozostałości, które tam leżą nie znaleźliśmy nic, co pozwoliłoby zidentyfikować właściciela. Ale cały czas monitorujemy sytuację - podsumowuje D. Rucińska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE