Rodzinne świętowanie, podczas którego dzieci były głównymi bohaterami, odbyło się, jak co roku w Czachorowie. Impreza była huczna, mimo iż pogoda tego dnia kaprysiła. Najmłodsi mieszkańcy wioski nie wystraszyli się i przybyli z całymi rodzinami - rodzicami i dziadkami. Było około 70 osób.
W tym roku Rada Sołecka Czachorowa i druhowie z OSP zorganizowali festyn przy świetlicy wiejskiej. Przygotowano różne konkurencje sprawnościowe, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Najmłodsi chętnie brali udział w każdej niemal konkurencji. Nie wystraszyli się rywalizacji z użyciem jajka - był slalom i rzucanie, przygotowano też rodzinne kalambury i... rzut beretem sołtysa. Zawody wywołały sporo emocji, a humory dodatkowo poprawiały upominki, jakie uczestnicy otrzymywali.
- Atrakcji w tym roku było dużo, każdy mógł znaleźć coś dla siebie, zarówno najmłodszy jak i dorosły - zapewnia sołtys Tomasz Skibicki. - Przygotowaliśmy konkurs plastyczny, związany z Czachorowem. Dzieci lubiące zabawę z balonami, miały za zadanie przy użyciu nadmuchanych przez siebie baloników, w ciągu 3 min zbudować najefektywniejszego i śmiesznego „klauna”, wkładając balony pod wcześniej przygotowany stój. Było śmiesznie, wszyscy dobrze się bawili - zapewnia gospodarz wioski.
Sołtys Skibicki jest zadowolony, że mieszkańcy integrują się i chcą spędzać czas ze swoimi pociechami. - Nic tak nie cieszy jak widok uśmiechniętego dziecka. Ten owocujący w wiele wrażeń dzień niewątpliwie na długo zapisze się w pamięci naszych pociech i mieszkańców - mówi Tomasz Skibicki.