Po dwóch latach "posuchy" sytuacja wraca do normy
Sami organizatorzy przyznają, że nie są w stanie powiedzieć, kiedy po raz pierwszy zorganizowano rowerówkę w Pępowie. Jest to jedna z tych tradycji, które ciągną się "od niepamiętnych czasów". Jej ciągłość przerwała jednak epidemia koronawirusa w latach 2020 - 2021.
- Kiedyś normą było organizowanie rowerówki, co miesiąc: od maja do września i chętnych do pedałowania nie brakowało. Po COVID-ie troszeczkę ta frekwencja "kulała", bo mieliśmy po 30, 40 rowerzystów. Ale obecnie wszystko wraca do normy, bo choćby 1 maja tego roku, gdy byliśmy na majówce rowerowej w Kołaczkowicach, gdzie zwiedzaliśmy kościół oraz w Dłoni obejrzeć pałac było już nas 70 osób. Bardzo duże zainteresowanie rekreacją i taką formą spędzania wolnego czasu jest wśród seniorów - tłumaczy Leszek Żelazny.
Cel: serce Biskupizny
Również w niedzielę, 23 lipca amatorzy jednośladów dopisali - przed siedzibę GOKSiAL zjechało od 70 do 80 osób. Być może zachęcił ich także plan wycieczki obejmujący około 25 kilometrową trasę Pępowo - Siedlec - Ludwinowo - Sułkowice - Domachowo i drogę powrotną.
- Miejscem docelowym jest Domachowo, gdzie zwiedzimy perełkę naszego regionu, czyli kościół pod wezwaniem świętego Michała Archanioła wraz z jego historię, która opowie nam miejscowy proboszcz. Po zwiedzaniu mamy także zaplanowane spotkanie w Gościńcu Biskupiańskim i występ Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic - dodaje dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Aktywności Lokalnej w Pępowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.