Park w środowe popołudnie tętnił życiem nie tylko na placu zabaw. Gwarno i radośnie zrobiło się także przed sceną. Tam właśnie wakacyjny piknik rodzinny zorganizował Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Pogorzeli, przy współpracy z restauracją „Pogorzelanka”.
- To nasza wspólna inicjatywa, która miała być odpowiedzią na zagospodarowanie czasu wolnego dla najmłodszych. Zajęcia wakacyjne organizowane z ramienia MGOK, z pomocą restauracji, były przeznaczone dla dzieci w wieku 7 lat i starszych. Postanowiliśmy zatem zrobić również coś dla najmłodszych odbiorców. Mniejsze dzieci przyprowadziły rodzeństwo, przyszli z nimi rodzice. W ten sposób aktywnie i ciekawie całe rodziny mogą spędzać czas w parku - mówiła Monika Szulc, instruktor plastyki w pogorzelskim ośrodku kultury.
W sercu parku stanęło miasteczko dmuchańców - zjeżdżalnie i dmuchane zamki chętnie wykorzystywane były przez dzieci do skocznych wybryków. Pojawił się też kącik plastyczny i gastronomiczny - z kawą i ciastem. Swoje ekologiczne stoisko rozłożyły przedstawicielki Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego. Dużym zainteresowaniem cieszył się stragan z popcornem oraz kolorową watą cukrową.
Wątek edukacyjno-ekologiczny - KZGRL na pikniku rodzinnym w Pogorzeli
W programie imprezy znalazł się też wątek ekologiczno-edukacyjny.
- Zaprosiliśmy przedstawicielki KZGRL, które zajęły dzieci animacjami i zabawami, co znakomicie wypełniło czas uczestnikom imprezy - wyjaśniła Monika Szulc.
Przedstawicielki KZGRL nie tylko prowadziły animacje i zabawy, ale przy okazji uczyły dzieci, jak należy postępować z odpadami, jak je segregować.
Alpaki w pogorzelskim parku
Współorganizator imprezy - restauracja „Pogorzelanka” zadbała, by w parku pojawiły się alpaki. Zwierzęta wzbudziły duże zainteresowanie - nie tylko dzieci. Był czas na przytulanie się do zwierząt, karmienie ich. Cierpliwe alpaki wzięły także udział w sesji zdjęciowej z najmłodszymi uczestnikami pikniku.
Wędrujące #Kamyki empatii
Dzieci również chętnie wzięły udział w warsztatach plastycznych. Na stołach czekały na nie markery z farbą akrylową oraz kamienie. Uczestnicy przygotowywali tzw. wędrujący kamyk - kamień ozdabiały markerami z akrylem według własnego uznania, a z drugiej strony wpisywały kod pocztowy miejscowości, z której pochodzą oraz adres do konta na facebook’u - #kamyki.Zabawa w kamyki empatii do Polski przywędrowała z Czech. Prowadząca zajęcia plastyczne Monika Szulc przekonała dzieci, a jeszcze bardziej ich rodziców, że gdziekolwiek będziemy, warto rozglądać się dookoła i zwracać uwagę na szczegóły.
Jak się okazuje, prawdziwe szczęście i radość można znaleźć w najmniejszych rzeczach! #Kamyczki to akcja, w ramach której ciekawie pomalowane kamyki zostawiamy w ciekawym miejscu, dzięki temu wędrują przez całą Polskę, trafiając w ręce przypadkowych osób. Po odnalezieniu kamyka można zrobić zdjęcie i wstawić post na koncie FB #kamyczki. Dużą niespodzianką będzie, kiedy w komentarzu odezwie się autorka kolorowego rysunku na kamyku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.