"Stradivarius" mówi wiele
Na wstępie warto wspomnieć, że skrzypce na których grał Henryk Wieniawski zostały tylko trzy:
- Antonio Stradivari Cremona, 1719, „Wieniawski”
- Giuseppe Guarneri del Gesu Cremona, 1742, ex Wieniawski
- Pietro Guarneri Venice, c. 1740, ex Wieniawski
- Film opowiada o tym, co się z tymi skrzypcami działo, kiedy grał na nich Henryk Wieniawski i jakie są ich dzisiejsze losy. Tak, jak ludzie chętnie poszukują, odwiedzają, chcieliby usłyszeć fortepian Chopina, tak samo skrzypce Henryka Wieniawskiego są naszym dobrem narodowym, chociaż znajdują się daleko poza granicami kraju - tłumaczy W. Czemplik.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ
Do wyjątkowego instrumentu potrzeba wyjątkowego skrzypka
Ponad 50-minutowa produkcja - efekt czterech lat pracy Dariusza Wujka i Wojciecha Czemplika - skupia się na pokazaniu więzi, która wytwarza się między instrumentem a skrzypkiem, w tym przypadku relacji ze skrzypcami Henryka Wieniawskiego.
- Kiedy wielki muzyk dostanie do rąk znakomity, mistrzowski instrument, to otwiera on przed nim zupełnie nieznane możliwości, horyzonty. To nie jest tak, że można od razu wyrazić wszystko, co tkwi potencjalnie w tym instrumencie. Trzeba dorosnąć do jego możliwości, podnieść swój potencjał techniczny na jego poziom - mówi publicysta i muzyk Marek Dyżewski.
Jako skrzypek, doskonale rozumie te słowa jeden z twórców filmu.
- Jeżeli oglądamy obraz w muzeum, nawet najwybitniejsze dzieło van Gogha, to jesteśmy świadkami dzieła artystycznego dokonanego. Natomiast, jeżeli ktoś bierze do ręki skrzypce Antonio Stradivariego, to nie dość, że oglądamy dzieło mistrza, które jest perfekcyjnie wykonane, ale jeszcze słyszymy, jak skrzypek, który na nich gra kreuje zupełnie nową rzeczywistość - dodaje W. Czemplik.
Z kilkoma milionami euro na plecach przyjechał ... metrem
Choć wartości skrzypiec Wieniawskiego w sensie artystycznym nie da się „wycenić”, to nie sposób jednak nie wspomnieć o materialnych aspektach dzieł legendarnych lutników.
- Zrozumiałem, co Wojtek ma na myśli mówiąc, że można w taki sposób podchodzić do instrumentu chyba dopiero w momencie, kiedy w czasie wyjazdu do Berlina przyszedł taki niepozorny Paul Huang [skrzypek grający obecnie na skrzypcach Giuseppe Guarneri del Gesu Cremona, 1742, ex Wieniawski - przyp. red.], nawet przyjechał metrem i się okazało, że on ma na plecach kilka milionów euro. I to ładnych parę milionów euro - opowiada Dariusz Wujek.
W trakcie projekcji filmu obecni na sali Kina Pod Kopułą mogli także wysłuchać recitalu pianisty Łukasza Kryjoma oraz młodej, uzdolnionej skrzypaczki Gabrysi Balcerek. Para wykonała najbardziej znane dzieło Henryka Wieniawskiego - „Legendę - g-moll op. 17”.
Próbkę umiejętności artystki rozpoczynającej właśnie studia na jednej z najznamienitszych uczelni muzycznych na świecie - Królewskiej Akademii Muzycznej w Londynie można usłyszeć także w trakcie filmu „Dusza skrzypiec Henryka Wieniawskiego”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.