Proboszcz parafii przyznał, że postanowił wprowadzić zwyczaj błogosławieństwa zwierząt podczas uroczystego odpustu, który przypada 16 sierpnia. Ma nadzieję, że obrzęd ten stanie się charakterystycznym i tradycyjnym elementem tego wyjątkowego czasu w parafii, ale - jak zauważył - wiele zależy od wiernych.
- Błogosławieństwo, czy święcenie zwierząt związane jest z kultem św. Rocha, z jego życiorysem. To on, kiedy był chory i sponiewierany, korzystał z pomocy psa. Dlatego święty często jest przedstawiany z psem na obrazach. Zwierzak przynosił mu jedzenie i lizał jego rany - tłumaczył kapłan wiernym, którzy postanowili przyprowadzić pupile do kościoła.
Ks. Mirosław Nowak zaplanował, że błogosławieństwo zwierząt domowych będzie odbywało się podczas mszy św. wotywnej, odprawianej dzień przed dorocznym parafialnym odpustem. Sobotnia liturgia w kościele w Starym Gostyniu rozpoczęła obchody Triduum ku czci św. Rocha.
Tydzień wcześniej, przedstawiając podczas mszy św. ogłoszenia parafialne, kapłan poinformował obecnych o swoich planach.
Część parafian skorzystała z okazji i przyprowadziła (lub przyniosła) na sobotnią mszę św. swoje pupile - "środki transportu" były różne: nosidełka, klatki, smycze. Po nabożeństwie na placu przy kościele proboszcz odmówił modlitwę za zwierzęta, które od zawsze towarzyszą człowiekowi - służą pomocą w pracy, zapewniają pożywienie, są pociechą w życiu. Zgodnie z planem Boga stanowią część stworzenia.
- Stworzone przez Boga zwierzęta żyją w powietrzu, na ziemi i w morzu i w sobie właściwy sposób uwielbiają Stwórcę - miałczeniem, szczekaniem, kwileniem. Uczestniczą też w losach człowieka i towarzyszą mu w życiu. Sam Bóg, który swoimi dobrodziejstwami obdarza wszystkie żyjące istoty, nierzadko przyjmuje ich pomoc albo posługuje się porównaniami z ich życia, aby nam przybliżyć zrozumienie dziejów zbawienia. Zwierzęta zostały zachowane w arce przed wodami potopu, a po potopie uczestniczyły w przymierzu, jakie Bóg zawarł z Noem (...) - modlił się kapłan wraz z właścicielami psów, kotów i chomików, którzy ustawili je do poświęcenia.
Następnie podchodził do każdego przyniesionego zwierzaka, a kiedy dowiedział się, jak pupil ma na imię, wody święconej nie żałował. "Z kropidła" sowicie dostały zarówno psy, koty, jak i ich właściciele.
- Chociaż jako przyjaciele nie mogą zastąpić nam bliskiego człowieka, to nasze zwierzęta kochamy. Dobrze, że przyszliście na to pierwsze poświęcenie zwierząt w parafii, której patronem jest również święty Roch. Mam nadzieję, że za 50 lat będziecie opowiadać potomkom, że uczestniczyliście w tym inauguracyjnym obrzędzie - zwrócił się do wiernych, którzy postanowili przyprowadzić pupile do kościoła
Ks. Mirosław Nowak przyznał, że pomysł zaczerpnął z praktyk odpustowych w Mikstacie. Tam święcenie zwierząt, również związane z kultem świętego Rocha, odbywa się na znacznie szerszą skalę i prowadzone jest nieprzerwanie od trzystu lat. A wszystko dzięki przekazowi międzypokoleniowemu. W 2015 roku uroczystości odpustowe w Mikstacie zostały wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.