reklama

Plenerowy teatr w Piaskach. „Zapomniana historia” i udana wakacyjna zabawa w „Polowanie na motyle”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk/fotomontaż Zbigniew Pacanowski

Plenerowy teatr w Piaskach. „Zapomniana historia” i udana wakacyjna zabawa w „Polowanie na motyle” - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
145
zdjęć

foto Agata Fajczyk/fotomontaż Zbigniew Pacanowski

reklama
Udostępnij na:
Facebook
KulturaCiekawy, pełen niezapomnianych wrażeń wieczór teatralny zafundował mieszkańcom gminy Piaski i okolic miejscowy ośrodek kultury. W sobotę (13 lipca 2024 r.) po południu, rozbawione dzieci polowały na motyle podczas spektaklu teatrów Łata i Gili Gili, natomiast wieczorem dorośli obejrzeli przedstawienie „Zapomniana historia”.
reklama

Analizując mijający tydzień pod względem aury, trzeba powiedzieć, że Centrum Kultury i Biblioteka w Piaskach, jako organizator wakacyjnych wydarzeń dla mieszkańców, z teatralną sobotą wbił się doskonale w okno pogodowe. Słonecznie, ale nie upalnie, bez deszczu - to wymarzona aura, by obejrzeć plenerowe spektakle. Doceniły to dzieci, które po południu wygodnie rozsiadły się na widowni w plenerze, czekając na aktorów z teatrów Łata i Gili Gili. Z nimi pojawili się rodzice, którzy nie żałowali chwil poświęconych na teatralne przedstawienie pt. „Polowanie na motyle”. Młodsza część publiczności spektakl uznała za bardzo ciekawy i zapomniała zupełnie o rodzicach, za to dorośli - oglądając z nimi przedstawienie - bawili się jak dzieci.

Widownia ujrzała artystów, którzy wcielili się w role krasnali ogrodowych. W lekki i zabawny sposób opowiedzieli dzieciom o szacunku do naturalnego środowiska i życia owadów. Temat jak najbardziej aktualny, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach o tym, że należy szanować naturę dzieci doskonale wiedzą. Na temat zasad dbania o środowisko dzieci dysponują większą wiedzą niż dorośli.

Jedną z form przekazu były gromne lalki owadów (pająk, motyle, gąsienica, ważka), które zrobiły ogromne wrażenie na małej publiczności. Po widowisku długo trwały spory z rodzicami, która kukiełka była najlepsza.

Dzieci wręcz wyrywały się, żeby uczestniczyć w przedstawieniu, zwłaszcza w wersjii werbalnej. Bardzo nas to cieszy, gdyż to pokazuje, że spektakl działa - stwierdziła Wioletta Dadej, organizatorka projektu „Teatr w małym mieście i gminie” . 

Teatralna zabawa, którą zaoferowano dla najmłodszych, nie była jedynym punktem programu, przygotowanego w ramach projektu "Teatr w małym mieście i gminie”. CKiB w Piaskach zadbało też o wieczór dla starszej widowni.

Więcej pod filmem

 

Kiedy zapadał zmrok (wybór pory dnia okazał się nieprzypadkowy) odbyło się widowisko, przygotowane przez „Teatr ewolucji cienia”. Pokazano spektakl oparty na faktach sprzed 1000 lat. „Zapomniana historia” - bo tak brzmi tytuł - opowiada o władzy, ambicji, trudnych wyborach i ich konsekwencjach, a wszystko w widowiskowej oprawie. 

- To, co tu zobaczycie jest zgodnie z historią, jaka się wówczas, w XI w. wydarzyła. Był to czas, kiedy papież Grzegorz VII walczył o przywództwo w świecie chrześcijańskim z cesarzem Henrykiem. Był to czas kiedy nad całym duchowieństwem kontrolę sprawował cesarz, a nie papież. Wiązało się to z nadawaniem przywilejów, z bogactwem, ze statusem społecznym. A co za tym idzie - również z utratą moralności duchownych. Bardzo często osoby, które były powoływane na stanowiska kościelne, pochodziły z otoczenia cesarza Henryka - powiedziała Wioletta Dadej, wprowadzając publiczność w klimat kostiumowego przedstawienia.

W spektaklu, pokazującym jak wyglądał spór o inwestyturę - czyli obsadzanie stanowisk kościelnych pomiędzy papieżem Grzegorzem VII a cesarzem Niemiec Henrykiem IV wykorzystano prawdziwy tekst klątwy, którą papież - po wprowadzeniu reform kościelnych - nałożył na cesarza. Aktorzy cytowali też realne teksty edyktów, które wprowadził w swojej rewolucji papież Grzegorz VII, by wzmocnić swoją władzę. Henryk IV nie pozostał mu dłużny.

Wojna pomiędzy papiestwem a cesarstwem trwała kilkadziesiąt lat. Jak wielu ludzi zostało w nią zaangażowanych, jak wielu zginęło podczas sporu, miał uświadomić widzom symboliczny pożar zamku Henryka IV. Pokazany z efektami specjalnymi nie zrobiłby tak dużego wrażenia na publiczności, gdyby spektakl odbył się w ciągu dnia. Aktorzy „Teatru ewolucji cienia” trudne treści przekazali dynamicznie i z poczuciem humoru, bez zbędnych dialogów, za to ze świetnie dobraną muzyką. Po zakończeniu pozostał czas na przemyślenia - kwestie wiary i walki o władzę, ambicji są aktualne do dziś, przykłady mamy na wyciągnięcie ręki. Czy naprawdę warto dążyć do celu po trupach? To temat pozostawiony widzom do refleksji...

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama