Na historyczny, wakacyjny spacer z Janem Niedzielą, w sobotę po południu (6 lipca 2024 r.) do Piasków przybyli nie tylko mieszkańcy tej miejscowości, ale też pasjonaci regionalni z Gostynia. To oznacza, że zasób wiedzy lokalnego przewodnika i zaangażowanie w podejmowane działania są docenianie i nie pozwolą zapomnieć nawet młodszym pokoleniom gminy „jak to się w Piaskach dawniej żyło”.
W sobotnie popołudnie uczestnicy miniwycieczki po centrum Piasków usłyszeli między innymi historię budynku z numerem 11, o którym starsi mieszkańcy mówili burmistrzówka.
- I to by się zgadzało, bo gdzieś ci włodarze musieli urzędować. Tu prawdopodobnie urzędowali pierwsi burmistrzowie, działała również ława wójtowska, aż do momentu wybudowania ratusza. Natomiast w 1818 roku okazało się, że magistrat popadł w długi i musieli to sprzedać - opowiadał Jan Niedziela.
Kupcem był kowal z Siedmiorogowa.
- Magistrat postanowił dla siebie zostawić jedno pomieszczenie, żeby mógł tam urzędować. Tutaj odbywały się też śluby cywilne - dodał.
Uczestnicy spaceru dowiedzieli się, że kowal z Siedmiorogowa, między starym budynkiem szkoły a sklepem z tapetami, w przejściu, otworzył pierwszy warsztat tej branży.
- W 1830 roku wybudował nowy dom. Odziedziczyła go córka - Teofila Cerwińska, która wyszła za mąż za Jana Białeckiego z Krajewic. Dom w rękach tej rodziny był 150 lat - przekazywał na rynku w Piaskach Jan Niedziela.
Opowiadał też o swoich przypuszczeniach, kto miałby szyć surdut bł. Edmundowi Bojanowskiemu - według niego był to Jan Białecki, który znał przyrodniego brata Edmunda Bojanowskiego. Syn Jana Białeckiego - Kazimierz był znanym w Piaskach opiekunem społecznym, jednocześnie radcą sierot, który cieszył się dużym zaufaniem społecznym.
Okazało się, że przy rynku stoi też dom, który w 1865 roku kupił wdowiec z Borku Wlkp., właściciel zakładu budowlanego - postawił m.in. obiekt ratusza oraz budynek na Marysinie.
Jan Niedziela mówił również o dawnych mieszkańcach centrum Piasków. Wiadomo, że w jednym z domów przez 32 lata działała akuszerka, Malwina Pieczyńska, z domu Zamlewska.
- Dożyła 69 lat. Oczywiście była zmarnowaną kobietką, bo przecież słyszała w nocy "puk puk puk" i musiała jechać do porodu. Jej mężem był Jan Pieczyński, cieśla z Goli, który domek podniósł do takiego stanu, w jakim dziś jest - przedstawiał historię rynku i jego mieszkańców lokalny regionalista.
Jeden z domów w 1905 r. przejęła rodzina Jankowiaków (Jan i Magdalena) z Grabonogu.
- On był z zawodu piekarzem. Otworzyli duży sklep, piaskowianie nazywali go - od właściciela - „słodki Jan”. On wszystko miał najsłodsze - cukier, ciasto. Handlował wszystkim, więc miał najlepszy węgiel. Zapisał się w historii Piasków, jako wielki patriota. W 1918 roku wraz z proboszczem parafii w Strzelcach Wielkich założyli w Piaskach tajny komitet obywatelski, przygotowujący mieszkańców do powstania wielkopolskiego. Jankowiak był oddanym społeczności piaskowskiej obywatelem. Nawet udostępnił kawałek własnego ogrodu na rzecz szkoły w Piaskach, był działaczem Bractwa Kurkowego oraz towarzystwa przemysłowców (...) - usłyszeli obecni na spacerze o jednym z mieszkańców Piasków.
Handel w Piaskach był dobrze rozwinięty i pozwalał kupcom spokojnie egzystować. Jedną z drogerii przy rynku w Piaskach otworzył w 1932 roku Kazimierz Bryl. Z kolei Czabajski z Gostynia przy rynku w Piaskach miał sklep z odzieżą.
- Trzeba wspomnieć, że w jednym z budynków, w którym Walkowiak wybudował mieszkania pod wynajem, w czerwcu 1948 roku urodził się Henryk Naglak. Jego dziadek był powstańcem wielkopolskim. Wielki talent plastyczny, zmarł w 2010 roku - wspomniał o artyście Jan Niedziela.
Lokalny regionalista z zamiłowaniem opowiadał anegdoty i odkrywał tajemnice, które kryje zabudowa piaskowskiego rynku. Obecni na spacerze z pewnością nie żałowali sobotniego popołudnia spędzonego z historią. Była to dopiero pierwsza część, kolejny spacer z Janem Niedzielą, w sierpniu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.