Zakończył się II etap rewitalizacji gostyńskich plantów. W parku, w części za stacją benzynową jest oświetlenie, są wytyczone spacerowe alejki, zamontowano ławeczki. W tej sprawie na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Gostyniu odezwała się radna Elżbieta Śląska, która od lat bacznie obserwuje prace, jakie były prowadzone przy modernizacji parku miejskiego w Gostyniu. Chętnie też zgłasza swoje uwagi do projektu rewitalizacji czy prowadzonych prac, a także pomysły. Proponowała na przykład utworzenie w parku wybiegu dla psów (czytaj TUTAJ). Z kolei na wczorajszym posiedzeniu rady, w punkcie „Wolne głosy i wnioski” zgłosiła inny pomysł. – O modernizacji plantów rozmawiałam z mieszkańcami – stwierdzili, że pomysł „został trafiony w dziesiątkę”. Mówią tak o części parku z fontanną. Druga część, za stacją benzynową też się podoba, ale.... – informowała radna.
No właśnie, jest kolejne „ale” do zmodernizowanej części parku. Radna Śląska, powołując się na potrzeby i mieszkańców i zgłaszane przez nich wnioski, zasugerowała, aby część plantów, położoną przy markecie Netto przeznaczyć na teren typowo rekreacyjny i stworzyć tam siłownię zewnętrzną. – Mieszkańcy zgłosili mi taki pomysł, aby zakupić 2, 3 urządzenia do ćwiczeń. Jest tam miejsce i można te urządzenia tam zamontować. Rady osiedla mają - siłownia jest na Pożegowie, na osiedlu Konstytucji 3 Maja, na „górach”. A całe śródmieście nie ma takich urządzeń. Mieszkańcy stwierdzili – nawet ci z osiedla Gawrony, 700-lecia, że taki sprzęt do ćwiczeń by się przydał w plantach i na pewno będą korzystać – przekonywała radna. Czy zastanowiła się, po co siłownia w spalinowych oparach???
