To muzyka wspaniała, chociaż cały czas niedoceniana. Organizatorzy robią wszystko, aby zarazić nią odbiorców. W dniach 21-24 czerwca w Gostyniu odbyła się piąta edycja Festiwalu Lutniowego „Najkrótsza Noc Wojciecha Długoraja”, poświęconego muzyce dawnej i związanemu z Gostyniem lutniście.
Czterodniowy program obejmował koncerty, warsztaty i spotkania, skierowane do mieszkańców. Specjaliści w dziedzinie muzyki dawnej starali się przekazywać wiedzę w sposób przystępny i zrozumiały. Zaawansowanym muzykom (uczniom i studentom akademii muzycznych) zaproponowano natomiast lekcje mistrzowskie z udziałem profesorów. Niestety, w tym roku nie udało się zorganizować spotkań w plenerze, bo pogoda spłatała deszczowego figla. - Mieliśmy zaplanowane leżakowanie przy fontannie na plantach przy Pl. Karola Marcinkowskiego i połączenie krótkich wykładów z muzyką, czytaniem bajek. Wszystko było uszyte pod odbiorcę, chcieliśmy zaprezentować szerszej publiczności piękno muzyki dawnej – wyjaśnia Maciej Kończak, organizator, członek Stowarzyszenia „Z muzyką do ludzi”.
Do udziału w koncercie inauguracyjnym zaproszono dzieci i młodzież z okolicznych szkół muzycznych i ognisk. Nowością były warsztaty fletowe, poprowadzone przez Pawła Iwaszkiewicza, muzycznego autorytetu, koncertującego po całym świecie. Zawiązała się też kapela gostyńsko-drezdeńska, która wystąpiłą w koncercie finałowym. - W związku z tym, że jesteśmy miastami partnerskimi z Dreznem, chcieliśmy powiązać tę współpracę z festiwalem lutniowym. Wpadliśmy na pomysł, aby ta współpraca była właśnie na płaszczyźnie muzycznej – stwierdza organizator. Koordynatorem i „łącznikiem” dwóch krajów, był profesor Jarosław Thiel, wybitny wiolonczelistka.
O festiwalu przeczytasz w kolejnym Życiu Gostynia.