„Kinowo - imprezowo” - pod takim hasłem zorganizowano nockę w GOK-u w Borku Wlkp. To jeden z punktów programu, jaki przy okazji ferii zimowych dla dzieci przygotował MGOK Team.
- Taka była jedna z propozycji oferty dla najmłodszych na spędzenie aktywnych ferii. Ponieważ w czasie zimowej przerwy w szkolnych zajęciach przypadły w tym roku ostatki, zaproponowaliśmy udział w całonocnej ostatkowej imprezie, co spotkało się z dużym zainteresowaniem - powiedziała Justyna Chojnacka.
Intuicja i doświadczenie podpowiadały organizatorom, że tak będzie, gdyż na noc do ośrodka kultury dzieci zostały zaproszone po raz drugi. Pierwsze wspólne nocowanie borecki MGOK Team przygotował w sierpniu, w czasie letnich wakacji - CZYTAJ TUTAJ.
- To w końcu ponad 12 godzin frajdy. Dzieci schodziły się we wtorek, na godz. 19.30, a wychodziły następnego dnia o godz. 8.30. Były bardzo zaangażowane, radosne i bardzo aktywne przez całą noc. Ostatnie rozmowy ucichły nad ranem, około 4.30 - relacjonuje Justyna Chojnacka.
Limit uczestników imprezowej nocy został całkowicie wyczerpany - do ośrodka kultury zawitało 20 osób.
Dla najmłodszych instruktorki z ośrodka kultury przygotowały gry i zabawy integracyjne, zajęcia sportowe, artystyczne oraz dyskotekę. Ta ostatnia zabawa cieszyła się największą popularnością. Dzieci nie mogły się doczekać.
- Dyskoteka bardzo przypadła dzieciom do gustu, tym bardziej, że po raz pierwszy uczestnicy wydarzenia „Kinowo-imprezowo” bawili się w zupełnej ciemności. Każdy otrzymał zestaw świateł LED, co dało wizualnie fantastyczny efekt - opowiada dyrektorka MGOK w Borku.
Uczestnicy LED-owej dyskoteki wspólnie zatańczyli układ do utworu z filmu Akademia Pana Kleksa oraz mnóstwo innych dyskotekowych przebojów.
- Okazało się, że dzieci mają niespożytą ilość energii. A świetlne widowiska, które tworzyły, dodając ruchu i przemieszczając się po sali, sprawiały im radość, z kolei instruktorów ośrodka kultury w Borku natchnęły do nagrania filmu, także krótkiego filmiku na TIK-TOK-a, co dzieciom bardzo się podobało - zapewnia Justyna Chojnacka.
Po tańcach-hulańcach i nagrywaniu filmów, dzieci odpoczywały na warsztatach plastycznych, gdzie dały się ponieść wyobraźni.
- To również było niezwykłe, gdyż ich dzieła można było obejrzeć z wykorzystaniem latarki. Efekt wizualny był także fascynujący. Utrzymać dzieci skoncentrowane przez półtorej godziny, siedzące spokojnie przy stole - to też jest swego rodzaju sukces. Zadziwiło nas to skupienie - przyznała nasza rozmówczyni.
Przyszedł moment, kiedy nocujące w MGOK-u dzieciaki ochoczo przebrały się w dresy, kapcie, pidżamy, ubrały materace, rozłożyły swoje pianki i śpiwory, zabrały ulubione maskotki oraz latarki. Po czym rozpoczęło się kino.
- Wspólnie obejrzeliśmy nagrania z naszych tańców, tworzyliśmy TIK-TOKa, którego można było zobaczyć niemal od razu, przy wielkich owacjach uczestników nocki w MGOK-u. A jak kino, to popcorn w dużych ilościach. Nie mogło go zabraknąć - relacjonuje Justyna Chojnacka. - To już drugie wydarzenie w Borku, z cyklu „Nocka w GOK-u”. Jako organizatorzy wiemy już, że dzieci potrafią nie spać, nastawiają się na dobrą zabawę nawet po zgaszeniu świateł - uzupełnia.
Pierwsze nocne marki zasnęły około godz. 1.30, a ostatni nocni rycerze walczyli jeszcze kilka godzin.
- Po śniadaniu każdy uczestnik wydarzenia otrzymał jubileuszowy upominek od MGOK-u i pomaszerował do domu. Otrzymujemy dużo informacji zwrotnych o tym, że dzieci wróciły trochę zmęczone, ale bardzo zadowolone. My też cieszymy się z udanej zabawy, choć byliśmy równie mocno zmęczeni - zapewnia Justyna Chojnacka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.