Wydaje się, że salę bankietową Oaza w Kłodzie, upodobali sobie uczniowie maturalnych klas Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu, by tam właśnie, jak co roku, bawić się na studniówce. 17 stycznia 2025 roku na balu pojawiło się około 110 uczniów, kształcących się w 7 zawodach, w pięciu klasach. Wraz z nimi bawiły się zaproszone osoby towarzyszące, dyrekcja szkoły, wychowawcy, nauczyciele oraz przedstawiciele rodziców.
Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym studniówkowy rytuał odbywa się jeszcze w czasie trwania nauki
- Uroczystość to wyjątkowa, bowiem dziś, w czasach karnawału, dokładnie 107 dni przed maturą, nawet niezbyt przykładający się do matury uczeń dochodzi do wniosku, że skończyły się żarty, że trzeba przysiąść fałdów, aby maturę zdać - wyjaśniał gościom Jan Adamczak, stojąc w „komitecie powitalnym”, wraz z koleżankami i kolegami.
Młodzież raczej nie ma wątpliwości, że Polska jest jedynym krajem w Europie, w którym studniówkowy rytuał odbywa się jeszcze w czasie trwania nauki, a nie po zdanych egzaminach i oficjalnym zakończeniu etapu edukacji.
- Nie bez przyczyny więc egzamin maturalny nazwano egzaminem dojrzałości - mówili przedstawiciele abiturientów 5 klas, którzy rok szkolny 2024/2025 zakończą właśnie tego rodzaju egzaminem.
Zaznaczyli, że pobyt w technikum stanowił dla nich czas pełen wyzwań, trudnej pracy i pokonywania przeciwności. Mimo wszystko ten okres nauki będą miło wspominać, z różnych powodów.
- Jednakże czas spędzony w murach Zespołu Szkół Zawodowych w Gostyniu to także czas poznawania samego siebie, odkrywania własnej tożsamości, nawiązywania wieloletnich przyjaźni. To czas powstawania pięknych wspomnień, do których myślami będziemy mogli cofać się przez wiele lat - przekonywali uczniowie.
Serdeczne podziękowania z kwiatami
Co często podkreśla młodzież - bal studniówkowy to znaleziona w edukacyjnym pędzie chwila na to, by zatrzymać na moment tempo życia, przystanąć i rozejrzeć się dookoła siebie i podziękować najbliższym za to, że są. Ceremonia inauguracyjna była doskonałą okazją do złożenia podziękowań dyrekcji szkoły, wychowawcom, pozostałym nauczycielom i pracownikom placówki - młodzi ludzie obdarowując wymienionych kwiatami, przekazali wyrazy wdzięczności za obecność w ich życiu (nie tylko szkolnym), za wyrozumiałość i życzliwość, a także za przekazywaną wiedzę. Przede wszystkim dziękowano jednak za motywację do nauki.
- Za determinację i zaangażowanie w przekonywanie nas, że wiedza jest kluczem do sukcesu - mówili przyszli maturzyści.
W grupie osób, którym składano podziękowania znaleźli się również rodzice, "którzy nigdy nie szczędzili sił", aby dzieci - dziś już młodzi ludzie, mogli mieć to, co najlepsze.
- Często stawiając siebie na drugim planie myśleliście, aby nam niczego nie brakowało. Nie zawsze potrafiliśmy to docenić, uznając wasz niesamowity wysiłek za coś oczywistego - przyznali uczniowie, zwracając się ze szczególną wdzięcznością do wzruszonych rodziców.
Pozwolenie na szaloną zabawę od dyrektora ZSZ w Gostyniu
Dyrektor szkoły, Maciej Marcinkowski był niemniej przejęty, co gospodarze imprezy, a przemowę rozpoczął od słów mistrza z Czarnolasu. Cytując jedną z fraszek Jana Kochanowskiego: „jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą, żeby młodzi nie szaleli”. Tym samym dał uczniom najstarszych klas pozwolenie na szaloną zabawę przez całą noc, bez myślenia o codziennych szkolnych troskach. W końcu ten wyjątkowy dzień należał do młodzieży, czekali na niego ponad 4 lata.Nie ukrywał, że czeka na pokaz poloneza.
- Już od kilku tygodni przygotowywaliście się do tego występu. Wiecie więc, jaki trzeba podjąć trud, aby dobrze się zaprezentować. Podobnie jest z maturą. Też trzeba podjąć sporo czasu i wysiłku, aby dobrze wypaść na egzaminie. Dziś, na nieco ponad 100 dni przed egzaminem dojrzałości, możecie sobie zaplanować ten czas tak, aby do każdego z egzaminów przystąpić z pełną świadomością, że zrobiłem wszystko, aby jak najlepiej ten egzamin zdać (...). Później będziecie mogli podjąć pracę lub studiować, ale już jako osoby samodzielne, odpowiadające za swoją przyszłość - powiedział Maciej Marcinkowski.
Przypomniał, że o dorosłości i dojrzałości nie świadczy tylko ukończone 18 lat czy dowód osobisty, ale też umiejętność podejmowania właściwych decyzji i brania odpowiedzialności za swoje postępowanie.
- Egzamin dojrzałości zdajecie każdego dnia, również dzisiaj - mówił Maciej Marcinkowski.
Pierwszy raz taka sytuacja przed studniówką
Dyrektor ZSZ w Gostyniu mając nadzieję, że umiejętności i wiedza uczniów są już na bardzo zaawansowanym poziomie, polecił abiturientom, żeby 100 dni pozostałych po balu, wykorzystać na utrwalanie wiedzy w sposób nienadwyrężający umysłów, by w maju w pełni sił mogli przystąpić do matury.
- Doświadczenie w pisaniu egzaminów już macie, bo przecież w ostatnich dniach, a niektórzy dziś rano, zdawaliście egzamin zawodowy. I z tego, co wiem, to egzamin w części pisemnej poszedł bardzo dobrze, a z części praktycznej też wychodziliście zadowoleni - zakomunikował dyrektor ZSZ w Gostyniu.
Abiturienci z technikum ZSZ w Gostyniu po raz pierwszy w historii szkoły zostali postawieni w sytuacji, kiedy tego samego dnia, przed studniówką podchodzili do egzaminu zawodowego.
- Egzamin, który zdają uczniowie klas piątych w styczniu składa się z dwóch części - pisemnej i praktycznej. Terminy ustalane są odgórnie, informacje otrzymujemy od Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. W tym roku zdarzyło się tak, że na egzaminy dla kształcących się w zawodzie technik reklamy, otrzymaliśmy klika terminów - dzisiaj, 17 stycznia, w sobotę lub w niedzielę, albo w poniedziałek 20 stycznia, kiedy będą już ferie. W związku z tym, kiedy ustalaliśmy terminy w naszej szkole, wraz z kierownikiem szkolenia praktycznego, udaliśmy się do V klasy technika reklamy, by zapytać, który dzień im najbardziej odpowiada. Wybrali piątek, dzień studniówki. Uczniowie z pozostałych klas zdawali egzaminy już w ubiegłym tygodniu, czy w środę. Na niektóre terminy nie mamy wpływu - wyjaśnił dyrektor Maciej Marcinkowski.
Ambitni uczniowie, pełni energii przyłożyli się do nauki i zanim włożyli galowe stroje na bal, stanęli przed komisją egzaminacyjną. Poszło bardzo dobrze, podobnie jak pokaz narodowego tańca na parkiecie.
- Bardziej stresowałam się polonezem niż egzaminem - przyznała jedna z abiturientek kl. V technikum.
Jak się okazało, jeszcze większą tremę młodzież miała, prosząc nauczycieli do walca.
- Drodzy maturzyści, wznoszę toast za waszą młodość, za waszą pomyślność, za zabawę i egzamin maturalny. Wszystkiego dobrego! - kiedy padły te słowa dyrektora, resztki stresu opadły i rozpoczęła się przednia zabawa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.