Nie tylko w Jeżewie dzieci otrzymywały dziś prezenty - PATRZ TUTAJ. 49 najmlodszych mieszkańców Siemowa i sąsiednich wiosek, a także ich rodzice również bawili się w niedzielę 5 grudnia, w sali wiejskiej świetlicy z okazji dnia świętego Mikołaja. Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich zadbały o to, by na stołach pojawiło się smaczne ciasto, kto chciał mógł częstować się kawą.
Spotkanie maluchy rozpoczęły od współnych tańców i zabawy z organizatorami, później przyłaczyli się rodzice. W pewnej chwili ktoś głośno zawołał „A wiecie, że Mikołaj idzie? Jest przed świetlicą”. Wtedy wszystkie dzieci rzuciły się do okien, aby wypatrywać najważniejszego gościa zapowiadanego na popołudnie.
Ten po chwili stanął w drzwiach świetlicy w długim, czerwonym płaszczu i z brodą. W ręku trzymał srebrną laskę. Odważniejsze dzieci zaprowadziły Świętego Mikołaja (który przez rodziców nazywany był Gwiazdorem) na parkiet, gdzie z nim zatańczyły. Później gość honorowy usiadł na specjalnie przygotowanym tronie, a członkinie KGW na ogromnym wózku przywiozły paczki, które miał rozdawać uczestnikom spotkania. Wtedy po kolei podchodzili do niego najmłodsi mieszkańcy. Tym, którzy się wystraszyli, towarzyszyli rodzice.
Na świąteczne preznety trzeba było sobie zasłużyć i dlatego Święty Mikołaj chwilę rozmawiał z tym, którzy na nie czekują. Pytanie, które padało najczęściej, dotyczyło zachowania najmłodszych w ciągu mijającego roku.
- Czy byłeś grzeczny przez cały czas? - dociekał Mikołaj.
- Tak, przez cały rok, naprawdę - przekonywała większość małych mieszkańców Siemowa.
Zapytaliśmy przy okazji sołtysa wsi Andrzeja Czupryńskiego, czy był grzeczny przez cały 2021 rok.
- Sam siebie nie mogę ocenić, trudno mi - odpowiedział wymijająco sołtys.
Jego dobre zachowanie w tym czasie potwierdziła Kryspina Skorupka, szefowa KGW w Siemowie.
Święty Mikołaj wypytywał również o oceny w szkole, niektóre dzieci prosił o śpiewanie piosenek, a te posłusznie wykonywały jego polecenia. Inne przepytywał z matematyki.
- Mikołaj mieszka na Biegunie Północnym. Nie boję się pytań z matematyki. Mam same piątki w szkole - poinformowały nastolatki z Siemowa, zapytane, czy boją się „przepytywania” ze strony gwiazdkowego gościa.
Były też takie dzieci, które recytowały wiersze. Wśród maluchów znaleźli się odważniejsi uczestnicy spotkania, którzy dawali Mikołajowi buziaka w brodę. Ale nie tylko dzieci wykonywały polecenia brodatego gościa. Popisać się śpiewem lub skoczyć przez laskę musieli niektórzy rodzice. Kiedy zadania zostały wykonane zgodnie z oczekiwaniami honorowego gościa, dzieci mogły otrzymać paczki ze słodyczami i niespodzianką. Dodatkowym upominkiem był okazały świąteczny piernik dla każdego.
Rodzice najmłodszych mieszkańców i panie z KGW wspominały, jaka atmosfera panowała podczas wigilii Bożego Narodzenia, kiedy Gwiazdor odwiedzał ich w domu.
- Długo wierzyłam, że to prawdziwa postać, ze przyjeżdża saniami. I pamiętam, jak bardzo byłam rozczarowana, jak żałowałam, kiedy okazało się, że to przebieraniec - opowiadała jedna z mam.
Atrakcją spotkania była wystawa rękodzieła dwóch pań, które działają w KGW w Siemowie. Można było oglądać ozdoby choinkowe, maskotki bożonarodzeniowe. Każdy znalazby tam coś pięknego, można było kupić.
Organizatorkami niedzielnego spotkania mikołajkowego dla dzieci z Siemowa były członkinie miejscowego KGW. Pierniki dodawane do paczek sponsorowała miejscowa piekarnia. Fundatorami paczek mokołajkowych, poza KGW były również jednostka OSP w Siemowe i rada sołecka. Od mieszkańców spoza Siemowa pobierano opłaty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.