reklama
reklama

Koncert Jacka Silskiego w Pogorzeli. 90-letnia fanka czekała tylko na "List z morza" FILMY i ZDJĘCIA

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Z okazji Dnia Kobiet organizowane są tu i ówdzie koncerty. Na jeden z nich, śląskiego barda Jacka Silskiego zapraszaliśmy niedawno, oferując w zabawie wejściówki. Dziś wieczór - 11 marca - posłuchaliśmy kilku przebojów, w tym nieśmiertelnej, znanej z ognisk i prywatek "Granicy", którą artysta zaśpiewał w duecie ze swoim menagerem, Kubą. Na widowni zasiadła między innymi 90-letnia fanka w pięknych koralach...
reklama

W sobotni wieczór, 11 marca 2023 r. w sali widowiskowej Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli przy zapełnionej widowi wystąpił ze swoim repertuarem Jacek Silski, zwany Śląskim Słowikiem ze względu na barwę głosu i pochodzenie. Przez ponad półtorej godziny w pełnej komitywie z publicznością śpiewał swoje szlagiery i znane wszystkim piosenki.

Marianna Gbiorczyk na ten koncert czekała całe życie

Obok dźwięcznej melodii "Sirtaki" nie mogło zabraknąć największego przeboju muzyka "List z morza". To własnie na niego czekała siedząca w pierwszym rzędzie 90-latka z Gostynia, która na koncert przyjechała wraz z wnuczką.

- Bardzo mi się podobało, często słucham tej piosenki - zdradza drobna seniorka z pięknymi koralami na szyi, Marianna Gbiorczyk. - Babcia pochodzi z Aleksandrowa, była jedyną mieszkanką tej miejscowości przez 20 lat, teraz mieszka u swojej córki, a mojej mamy w Gostyniu. Zawsze gdy mnie odwiedza to włączam jej "List z morza". Gdy dowiedziałam się o koncercie, wiedziałam, że muszę tu przywieźć babcię - dodaje Olimpia Mrowińska, wnuczka najstarszej fanki.

Okazało się, że to był pierwszy koncert, na jakim pani Marianna w zyciu była. Szacunek!

Dla kanapek i takiej publiczności Jacek Silski chętnie by w Pogorzeli został

Artysta w przerwach między kolejnymi utworami zdradził, że dopiero co - 7 marca - obchodził urodziny, więc świętuje już trzeci dzień (wraz z Dniem Kobiet i Dniem Mężczyzny), ale tak mu się spodobało w Pogorzeli, że chętnie zostanie na dłużej, o ile gospodarze zapewnią mu "kanapki". Na koniec ustalił z publicznością kilka ważnych rzeczy:

 - Śmiech to...? - zapytał muzyk. - To zdrowie! - odkrzyknęła publiczność. - A kto się dużo śmieje to? - To długo żyje! - A kto długo żyje w naszym kraju, temu nic do śmiechu! - spuentował Jacek Silski

Po koncercie przyszedł czas na pamiątkowe fotki i podpisywanie płyt. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama