Przy szosie, prowadzącej z Gostynia w kierunku Gostynia Starego leżą wycięte drzewa liściaste i iglaste. Zwrócili na to uwagę niektórzy mieszkańcy gminy. Zasygnalizowali do naszej redakcji, że wycinka odbywa się w okresie bardzo ważnym dla zwierząt i ptaków - w okresie lęgowym. - Jak to możliwe, że w momencie kiedy na niemal każdym drzewie jest gniazdo lub dziupla, pełna małych mieszkańców, drzewa są wycinane przy drodze „jak leci”? Widać, że jest zgoda na to nadleśnictwa, ponieważ leśniczy się tam pojawia - napisał jeden z czytelników tygodnika „Życie Gostynia” i portalu gostynska.pl. Autor wpisu zastanawia się, co dzieje się ze zwierzętami na wyciętych drzewach i czy nie można było przesunąć terminu „tego wyrzynania”?
O tym, jak i w jakim celu wycinka drzew została przygotowana w podmiejskim lesie, rozmawialiśmy z zastępcą nadleśniczego Nadleśnictwa Piaski Tomaszem Kwiecińskim. Akcja przy pasie drogi powiatowej jest prowadzona ze względu na bezpieczeństwo korzystających z tej szosy - zarówno pieszych, jak i rowerzystów oraz kierowców (transportowe). Chodzi również o zwierzęta. Z przydrożnego pasa zostały usunięte głównie sosny, modrzewie, dęby, akacje i brzozy.
Wycinka drzew wcześniej została dobrze zaplanowana i przygotowana. - Robimy tak za każdym razem, przed tego rodzaju pracami, które maja miejsce w okresie wiosennym, lęgowym. Teraz też przeprowadziliśmy dokładną lustrację terenową każdego drzewa - leśniczy leśnictwa Kosowo Aleksander Sikora obszedł i sprawdził, czy wycinka nie będzie miała żadnych negatywnych skutków na środowisko. Stwierdzono, że nie - wyjaśnił Tomasz Kwieciński.
Dlaczego drzewa są wycinane? Co dzieje się z nimi później? Czytaj w "Życiu Gostynia"