Przy ołtarzu polowym za bazyliką świętogórską odprawiona została uroczysta suma odpustowa, której przewodniczył biskup pomocniczy diecezji toruńskiej - Józef Szamocki. Wierni przynieśli na mszę św. bukiety ziół i kwiatów, a wraz z procesją, która wyruszyła z bazyliki, do ołtarza przedstawiciele rolników z każdej z gmin przynieśli dożynkowe wieńce, uplecione z kłosów zbóż, ziół, ozdobione ziarnem i kwiatami - żywymi oraz suszonymi. To sztandarowe w polskiej tradycji symbole zakończenia żniw i podziękowania za zebrane plony. W tym roku ołtarz ozdobiło 13 wieńców, które jednocześnie wzięły udział w konkursie na najładniejszy wieniec dożynek powiatowych.
- W pokorze z tej ziemi spoglądamy dziś w niebo, gdzie Maryja Wniebowzięta, gdzie Bóg - dawca życia nam błogosławią. Bo bez daru Jego błogosławieństwa nic przecież nie urośnie (...) - mówił ks. Marek Dudek COr. do wiernych przed rozpoczęciem liturgii.
Superior odczytał między innymi list, który z okazji podsumowania żniw do rolników z powiatu gostyńskiego skierował Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego. Życzył rolnikom wytrwałości i determinacji w dążeniu do osiągnięcia ważnych celów.
- Wysoka kultura rolna jest cechą charakterystyczną wielkopolskiej wsi. Ten etos potrzebnej i ważnej pracy ma długie tradycje i przynosi wspaniałe efekty. Drodzy rolnicy! To dzięki państwa systematycznej pracy możemy cieszyć się chlebem na stołach. Proszę przyjąć życzenia satysfakcji z okazywanej na co dzień gospodarności i rzetelności - napisał marszałek wielkopolski.
Starosta gostyński zastanawiał się, czy w zjednoczonej Europie wartości chrześcijańskie są potrzebne?
Do słów z Apokalisy św. Jana [„Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta, obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu (...)”] nawiązał w swoim przemówieniu starosta gostyński Robert Marcinkowski, zastanawiając się - przy okazji 20. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej - dokąd dziś zmierza Europa, europejska polityka, dokąd zmierzają Polacy? Czy w zjednoczonej Europie wartości chrześcijańskie są potrzebne? Niektórzy mówią - co zauważył starosta - że są niemodne, niepopularne i niepostępowe. Jednak Polacy wciąż szanują chceścijańskie wartości, a przykładem mogą być rolnicy.
- (...) Maryjny wieniec z gwiazd 12., według niektórych teorii, znalazł odbicie we fladze Unii Europejskiej. 12 gwiazd (...) symbolizuje jedność, solidarność i harmonię, między państwami, ale według wielu interpretacji także wartości chrześcijańskie, które legły u podstaw unijnej wspólnoty. W tym roku przypada 20. rocznica wejścia Polski do Unii. (...) Cieszymy się otwartością i wolnością. Ale czy w tej Europie czujemy się dziś komfortowo, a przede wszystkim - bezpiecznie? - zastanawiał się gostyński starosta.
Włodarz powiatu przyznał, że w każdej społeczności jest potrzeba zmian i otwartości na nowoczesność, ale żadna społeczność nie zbuduje wspólnoty, jeśli nie stworzy jej na solidnych fundamentach wartości.
- Potrzeba nam dobrego przykładu, który może płynąć z polskiej wsi. Otwieramy się na Europę, szanując przy tym naszą kulturę, podkreślając, że dobre jest to co polskie, co tradycyjne - zauważył Robert Marcinkowski. - (...) Pamiętajmy, że w Europie możemy być dobrym przykładem narodu, który nie wstydzi się swoich wartości. To dlatego rolnicy z całego powiatu przychodzą dziś do ołtarza, aby u stóp Świętogórskiej Matki dziękować, jak wielowiekowa tradycja każe, za plony. To dlatego wpisujemy się w unijną flagę wieńca z gwiazd dwunastu, udowadniając, że potrafimy skutecznie korzystać z nowych szans - szanując przy tym i dbając o wartości. Rolnik z powiatu gostyńskiego buduje swoją przyszłość, przyszłość tej ziemi na trwałych fundamentach wartości chrześcijańskich, których się nie wstydzi - podkreślał Robert Marcinkowski.
"Kościół dziękuje dziś za owoce ziemi, za prace rolników, za ich ręce i serca" - powiedział biskup na Świętej Górze
Biskup Józef Szamocki w homilii wygłoszonej podczas mszy św. dziękczynnej, wspomniał wielokrotnie prymasa tysiąclecia - kardynała Stefana Wyszyńskiego, dla którego określenie „Polska Bogiem silna” oznaczało przede wszystkim kraj, który swoją siłę opiera na rolnictwie. Prymas Polski w latach 60. powtarzał, że Polska zdolna jest dać chleb nie tylko własnym dzieciom, ale także ościennym narodom. Twierdził, że Polska jest krajem rolniczym z natury - ukształtowanym przez Boga jako przystępny do uprawy na roli, bez gór i skał. Jest krajem zamieszkałym przez ludzi pracowitych i przywiązanych do ziemi. Nie trzeba im tylko przeszkadzać.
- Kochani, sprawiacie, że nie tylko nas żywicie, ale także i to, że polska ziemia i lasy, są wciąż polskie. Nasza modlitwa jest więc dziękczynieniem za upór w nieuleganiu wpływom mentalności współczesnego świata. Kościół dziękuje dziś za owoce ziemi, za prace rolników, za ich ręce i serca, którym plony zawdzięczamy. Za wszystkie trudy i jakże często heroiczny wysiłek walki o przetrwanie. Jednak ponad wszystko dziękujemy za waszą miłość do Boga i ojczyzny - zwrócił się do rolników biskup, który przewodniczył sumie odpustowej na Świętej Górze.
Dary eucharystyczne do ołtarza przynieśli: starostowie dożynek, gostyńscy piekarze, młodzież i siostry służebniczki
Istotną częścią liturgii hjest przygotowanie darów (zwane też dawniej ofiarowaniem). Kiedy podczas liturgii na Świętej Górze nadeszła ta chwila, w procesji z darami eucharystycznymi, do ołtarza zmierzali starostowie tegorocznych dożynek powiatowych - Agata i Karol Wojtaszyk, prowadzący od 2017 r. gospodarstwo rolne w Łęce Wielkiej. Zajmują się hodowlą trzody chlewnej oraz uprawą zbóż na własny użytek.Kolejni z darami do ołtarza przyszli gostyńscy piekarze, niosąc zaczyn oraz dary dla świętogórskiego sanktuarium: ornat mszalny oraz mszaliki do koncelebry dla kapłanów. Brat Franciszek z klasztoru księży filipinów, który opiekuje się pasieką na Świętej Górze, podarował miód. Następnie młodzi przedstawiciele działającego przy klasztorze duszpasterstwa Strych przynieśli ziarno oraz kwiaty i zioła. Najważniejsze dary: chleb, wodę i wino przyniosły do ołtarza siostry służebniczki, jako dziękczynienie za 25 lat od beatyfikacji bł. Edmunda Bojanowskiego.
Część z tych darów: bukiety ziół, ziarno dla rolników i zaczyn na chleb dla piekarzy zostały poświęcone i pobłogosławione podczas liturgii. Po sumie odpustowej odbył się obrzęd dożynkowy z dzieleniem chleba.
Wieniec dożynkowy, znajdujący się w centralnej części placu przed ołtarzem, jako symbol plonów, które rodzi ziemia, i z których może korzystać człowiek. Jest również symbolem wdzięczności za rok zbiorów.
- Zgodnie z tradycją uosabia urodzaj i dostatek. Stąd też, obok zbóż, w wieniec wplatano owoce i warzywa. Powstaje z ostatnich kłosów zbóż, które rolnicy zbierają kończąc żniwa - mówił Sebastian Nowak, prowadzący uroczystość.
W tradycyjnym obrzędzie ośpiewania wieńca zaprezentował się Biskupiański Zespół Folklorystyczny z Domachowa i Okolic, który powstał ponad 50 lat temu. Obecni na dożynkach mogli usłyszeć przyśpiewki, zobaczyć taneczne wiązanki charakterystyczne dla Biskupizny.
Na zakończenie części obrzędowej honorowi goście dożynkowi: samorządowcy z powiatu gostyńskiego oraz parlamentarzyści, a także gospodarze uroczystości dożynkowej - czyli księża filipini, podzielili się chlebem, owocem rolniczych zbiorów, z mieszkańcami.
Dla rolników przygotowano woreczki z ziarnem. Do nich dołączono kartkę z modlitwą, którą należy wymówić przed zasiewem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.