reklama

Uroczystości poświęcone Marianowi Rączce, żołnierzowi niepodległościowego podziemia z Gostynia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Uroczystości poświęcone Marianowi Rączce, żołnierzowi niepodległościowego podziemia z Gostynia - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
71
zdjęć

foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
HistoriaTo właśnie ci żołnierze - niezłomni, wyklęci, tysiące ich było. Oni na wzór pierwszych uczniów Chrystusa rozumieli, że „bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi” - mówił ks. Leszek Woźnica, COr. podczas kazania, które zabrzmiało na mszy św., odprawionej w gostyńskiej farze w intencji zmarłego 40 lat temu Mariana Rączkę. Oprócz tego z okazji rocznicy śmierci żołnierza niepodległościowego podziemia z Gostynia, który w 1950 roku został skazany na karę śmierci, na grobie Mariana Rączki delegacje złożyły kwiaty, zapłonęły też znicze.
reklama

Tak, jak zapowiadano, w Gostyniu godnie pokazano, że pamięć o Marianie Rączce, urodzonym 100 lat temu w podgostyńskiej wsi, nie zaginęła. Kiedy wraz z rodziną został deportowany w okolice Warszawy, jako młody chłopak, jesienią 1941 roku - według zeznań złożonych w powojennym śledztwie - nawiązał  kontakt z konspiracyjną organizacją – prawdopodobnie Narodową Organizacją Wojskową. Wkrótce został zaprzysiężony jako jej członek i przyjął wówczas pseudonim „Tarzan”. Natomiast kiedy uciekł z transportu, który wiózł go na przymusowe roboty do Rzeszy (za nielegalny handel mięsem), przedostał się do Warszawy, gdzie skontaktował się z Armią Krajową. Po powrocie do Gostynia nawiązał współpracę z członkami antykomunistycznego oddziału „Dzielny” dowodzonego przez Giedymina Rogińskiego w celu uwolnienia aresztowanych przez UB partyzantów [patrz pod tekstem], należał do niepodległościowego podziemia. 

reklama

40. rocznica śmierci była doskonałą okazją, by uczcić pamięć Mariana Rączki. Po południu motocykliści z klubów motocyklowych Vendetta Gostyń oraz Wolni Jeźdźcy Piaski, w asyście policji, przejechali kolumną jednośladów ulicami miasta na gostyński cmentarz, gdzie pochowano Mariana Rączkę.
Tam delegacje samorządy powiatowego i gminy Krobia, a także najbliżsi z rodziny, na grobie gostyńskiego żołnierza niezłomnego,  złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze. Motocykliści z Vendetty przygotowali flagę, a raczej baner poświęcony bohaterowi z Gostynia, z jego wizerunkiem. Baner ma przypominać Mariana Rączkę jako bohatera drugiej konspiracji noszącego m.in. pseudonim Kościuszko, który został odznaczony Orderem Odrodzenia Polski Polonia Restituta - PISALIŚMY O TYM TUTAJ.

W kościele farnym w Gostyniu za zmarłego 40 lat temu gostynianina, zasłużonego dla dziejów ojczyzny, odbyła się uroczysta msza święta, którą celebrował ks. Leszek Woźnica z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri na Świętej Górze. Jak wyznał wiernym kapłan, jego ojciec, świętej pamięci święty pamięci ojciec Sylwester Woźnica, pseudonim Rogacz, również należał do żołnierzy powojennego podziemia. Działał pod zmienionym nazwiskiem - Sylwester Klupczyński.

- To on wraz z wieloma z naszej ziemi najpierw należał do oddziału „Dzielnego” Gedymina Rogińskiego, zamordowanego przez komunistów 31 sierpnia 1946 roku, w modlitwie szczególnie dzisiaj wspominany. Miał wtedy 25 lat. A po jego śmierci przeszedł tato do oddziału Kościuszki, wspominanego dzisiaj (...) naszego rodaka - usłyszeli uczestnicy uroczystości ku pamięci Mariana Rączki. - To właśnie ci żołnierze, niezłomni, wykleci - tysiące ich było. Oni na wzór pierwszych uczniów Chrystusa rozumieli, że „bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi”. Oni wiedzieli, że ze Wschodu narzucany jest nam najbardziej bezbożny system, walczący z Panem Bogiem, z wartościami chrześcijańskimi, z prawdziwą polskością. Ateistyczny system i dlatego w tak bohaterski sposób okupili oni to wszystko śmiercią, więzieniami, prześladowaniami. To oni nie chcieli się na to wszystko zgodzić. Oni są najlepszymi synami tego okresu historii, naszymi bohaterami - mówił kapłan, analizując słowa z dziejów Apostolskich, które padły podczas głoszenia Słowa Bożego.

reklama

O Marianie Rączce

Marian Rączka urodził się 22 grudnia 1925 roku w Gostyniu. Był synem Jana i Marii z domu Furmaniak. Jesienią 1939 roku cała rodzina Mariana została wysiedlona przez Niemców do Czerniewic w powiecie Tomaszów Mazowiecki. Powodem deportacji rodziny był brak zgody ojca Mariana na podpisanie volkslisty. Niemcy chcieli uznać Jana Rączkę za osobę pochodzenia niemieckiego, ponieważ walczył w I wojnie światowej w szeregach armii Cesarstwa Niemieckiego. Po opuszczeniu Gostynia Marian podjął pracę jako pomocnik rzeźniczy w zakładzie Jana Komińskiego w Wawrze pod Warszawą. Właśnie tam, według zeznań złożonych w powojennym śledztwie, jesienią 1941 r., nawiązał kontakt z konspiracyjną organizacją – prawdopodobnie Narodową Organizacją Wojskową. Wkrótce został zaprzysiężony jako jej członek i przyjął wówczas pseudonim „Tarzan”. Za nielegalny handel mięsem Marian Rączka został aresztowany przez Niemców. Uciekł z transportu, który wiózł go na przymusowe roboty do Rzeszy i przedostał się do Warszawy, gdzie skontaktował się z Armią Krajową. Został skierowany do Puszczy Kampinoskiej, gdzie przeszedł przeszkolenie, a następnie służył w plutonie żandarmerii. W sierpniu 1944 roku wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Po upadku powstania wydostał się wraz z ludnością cywilną z Warszawy i został skierowany przez okupanta do obozu przejściowego w Pruszkowie. Stamtąd Niemcy wywieźli go do wykonywania prac fortyfikacyjnych w Wielkopolsce. Zimą pracował przy naprawie drogi w okolicach Kąkolewa. W styczniu 1945 roku, korzystając z paniki, jaka wybuchła wśród Niemców przed zbliżającymi się wojskami sowieckimi oddalił się do rodzinnego miasta.

reklama

Po wkroczeniu armii sowieckiej do Gostynia, wstąpił ochotniczo do tworzonej właśnie Milicji Obywatelskiej, a następnie został pracownikiem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Prawdopodobnie w tym okresie nawiązał współpracę z członkami antykomunistycznego oddziału „Dzielny” dowodzonego przez Giedymina Rogińskiego w celu uwolnienia aresztowanych przez UB partyzantów. W styczniu 1946 roku przeniesiono Mariana Rączkę do służby w strukturach Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Poznaniu. 2 lutego został zwolniony z resortu bezpieczeństwa, a następnie  aresztowany pod zarzutem współpracy z „reakcyjnymi bandami”. W nocy z 23 na 24 marca 1946 roku, po wyłamaniu krat w celi, zbiegł z poznańskiego aresztu wraz z 16 więźniami. W okolicach Bielewa 26 marca wstąpił do oddziału partyzanckiego „Dzielny”. Będąc jego członkiem przyjął pseudonim „Kościuszko”. 27 kwietnia 1946 roku Marian Rączka objął dowództwo nad partyzantami i pełnił tę funkcję do 27 września, czyli do momentu ujawnienia się członków oddziału przed organami bezpieczeństwa publicznego w Gostyniu.

reklama

Mimo gwarancji nietykalności 22 października 1946 roku został zatrzymany i ponownie osadzony w areszcie. Po wyjściu na wolność 13 maja 1947 roku podjął pracę w warsztacie samochodowym. Niestety, zajęcie to musiał porzucić, ponieważ właściciel firmy miał kłopoty z tytułu zatrudnienia „niewygodnej” osoby. W poszukiwaniu pracy wyjechał z Gostynia. W Nosocicach w powiecie głogowskim, otrzymał posadę ślusarza w tamtejszej cukrowni. Tam Marian Rączka nawiązał współpracę z młodzieżową antykomunistyczną organizacją konspiracyjną „Zawisza”, działającą w Krobi. Od tej pory występował pod pseudonimem „porucznik Błysk”, „major Stanisław Kosowski” i „pułkownik Ogień”. Kierowana przez niego organizacja powiększyła swój zasięg terytorialny i nawiązała kontakt z Ludwikiem Sinieckim ps. „Szary”. Działalność konspiracyjna „Zawiszy” koncentrowała się głównie na działalności propagandowej polegającej na drukowaniu i umieszczaniu w miejscach publicznych antykomunistycznych ulotek i plakatów, wysyłaniu  listów z pogróżkami do działaczy PPR i funkcjonariuszy UB, zamalowywaniu tablic PPR oraz na gromadzeniu broni. 23 lipca 1949 roku Marian Rączka został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Poznaniu z 7 lipca 1950 roku został skazany na karę śmierci, która 5 września 1950 roku została podtrzymana przez Najwyższy Sąd Wojskowy w Warszawie.

Wyroku nie wykonano, ponieważ Prezydent RP 4 czerwca 1951 r. skorzystał z przysługującego mu prawa łaski, zamieniając karę śmierci na dożywotnie więzienie. Wnioskodawcą o złagodzenie najwyższego wymiaru kary dla Mariana Rączki był adwokat i obrońca wojskowy z urzędu Światosław Cyrus-Konieczny. W kolejnych latach odbywał karę dożywotniego więzienia w różnych zakładach  penitencjarnych m.in. we Wronkach czy Sieradzu. Postanowieniem z 22 czerwca 1956 roku karę dożywocia na mocy amnestii złagodzono do 12 lat więzienia. 5 czerwca 1957 roku orzeczono zwolnienie z odbywania reszty kary i Marian Rączka opuścił mury więzienia w Strzelcach Opolskich. Wrócił do rodzinnego miasta. W następnych latach inwigilowany był przez Służbę Bezpieczeństwa w ramach sprawy ewidencyjno-obserwacyjnej pod kryptonimem „Wódz” i „Wędkarz”. 13 grudnia 1981 roku w chwili ogłoszenia stanu wojennego został internowany i osadzony w areszcie śledczym w Ostrowie Wielkopolskim, a następnie w Darłówku. Miejsce internowania opuścił 2 lutego 1982 roku. Zmarł 1 maja 1985 roku. Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Gostyniu. W 2013 roku na terenie Cukrowni w Nosocicach koło Głogowa odsłonięto pamiątkową tablicę poświęconą konspiratorom podziemnej antykomunistycznej organizacji „Zawisza”. Postanowieniem z 17 czerwca 2021 roku Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej odznaczył pośmiertnie Marina Rączkę Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo