Na Krobi skupiła się wczorajsza ulewa, która przeszła przez nasz powiat. Przynajmniej tak wynika ze statystyk Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu. Z pięciu interwencji, które podjęli strażacy wszystkie miały miejsce właśnie w tym mieście.
- Cztery zdarzenia dotyczyły zalanych piwnic w budynkach mieszkalnych, natomiast jedno zalanej ulicy - informuje kapitan Marcin Nyczka z KP PSP w Gostyniu.
Do akcji zadysponowano strażaków z miejscowej jednostki OSP Krobia, którzy interweniowali między godzinami 21.30 a 22.08. Najgorsza sytuacja miała miejsce na ulicy Kobylińskiej.
- Niestety kanalizacja okazała się niewystarczająca do odbioru takiej ilość opadów, które spadły w Krobi. Jest to spowodowane sytuacją meteorologiczną - tłumaczył na miejscu zdarzenia Adam Sarbinowski, dowódca zastępu Ochotniczej Straży Pożarnej w Krobi.
Strażacy wraz z policjantami, którzy już wcześniej zamknęli ulicę dla ruchu musieli zaczekać, aż deszcz zelżeje.
Interwencja, która nie doszła do skutku, na szczęście, miała miejsce w okolicach ulicy Polnej w Gostyniu. Zgłoszenie dotyczyło potencjalnego uderzenia pioruna i pojawienia się ognia.
- Jedna z mieszkanek chciała dobrze, zadzwoniła i nas poinformowała. Po sprawdzeniu uznaliśmy, że żadnego pożaru nie ma i potraktowaliśmy to jako alarm fałszywy, ale w dobrej wierze - oznajmia M. Nyczka.
Czytaj również: sprzedają sklepy i główną siedzibę