- Mieszkańcy podeszli do mnie z życzliwością i otwartością. Tylko ministranci powiedzieli, że będzie trudno, ale oni zawsze tak mówią... – przekonuje ksiądz Andrzej Drobiński, nowy proboszcz parafii św. Jadwigi w Pępowie. W nowym miejscu przebywa od 1 grudnia. Nie zdążył jeszcze rozpakować wszystkich kartonów.
Ksiądz Andrzej Drobiński pochodzi ze Święciechowy w powiecie leszczyńskim. Od roku 2012 był proboszczem parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Gulczu, a wcześniej wikariuszem w Wieleniu. Po śmierci ks. Kazimierza Małka zajął jego miejsce w Pępowie. Zapytany o pierwsze wrażenia odpowiada, że to bardzo ładne miejsce i piękna, zabytkowa świątynia.
Do Pępowa nie przyjechał sam. Towarzyszą mu zwierzęta: kotka i suczka owczarka niemieckiego, którą zabrał ze schroniska. Przyznaje, że prywatnie jest też fanem Unii Leszno. Chętnie wybrałby się na mecz ulubionej drużyny żużlowej.