Boreccy radni, po interwencji burmistrza, wprowadzili obostrzenia w zasadach korzystania z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych ( PSZOK-u). - Uznałem, że to jest niemożliwe, aby z gminy Borek Wlkp. co tydzień pochodziła taka ogromna ilość śmieci. Jest mnóstwo opon, lodówek, telewizorów, pralek i tym podobnych. (...) W moim przekonaniu tutaj prowadzi się jakiś interes - wyjaśniał burmistrz Marek Rożek. Ograniczenia dotyczą dwóch rodzajów odpadów: opon i sprzętu RTV-AGD.
Burmistrz Borku przyznał, że od pewnego czasu otrzymuje sygnały, iż gminny PSZOK co tydzień jest bardzo zawalony, odpady nie są wywiezione i postanowił się temu przyjrzeć - Dwie lub trzy wizyty sobie tam zrobiłem i mam swoje przekonania - tłumaczył Marek Rożek podczas wspólnego posiedzenia komisji rady miejskiej.
Okazało się, że do PSZOK-u w Borku trafia ogromna ilość sprzętu RTV-AGD: pralki, lodówki, telewizory - ale urządzenia są niekompletne. Nie mają silników, agregatów. Burmistrz podejrzewa, że ktoś dla własnych korzyści wyciąga części, które nadają się do powtórnego użycia, sprzedania, a resztą odpadów zagraca punkt zbiórki w Borku. - I nie wierzę, że mieszkańcy non stop wymieniają lodówki, pralki w takiej ilości, że prawie co tydzień z punktu trzeba odpady wywozić, bo mamy pełen kontener. W moim przekonaniu tutaj prowadzi się jakiś interes - powiedział. Przypomniał, że za zagospodarowanie zużytych, ale niekompletnych urządzeń, pozostawionych na składowisku, społeczność gminy ponosi dodatkowe koszty.
- Sprzęt z punktu w Borku jest wywożony na RIPOK do Jarocina, dalej do utylizacji. Transport kosztuje, tam też trzeba zapłacić, aby to przyjęli. A za odstawienie kompletnej pralki czy lodówki gmina nie płaci. Zatem wszyscy podatnicy opłacają odstawienie tych niekompletnych urządzeń do Jarocina - mówił Marek Rożek.
Aby zmienić te zwyczaje, zgodnie z prawem, sam wprowadził zmiany w regulaminie PSZOK-u. Nie będą przyjmowane niekompletne zużyte urządzenia. Poprosił też obsługującego PSZOK o przygotowanie listy wszystkich osób, jakie odstawiają tego typu sprzęt.
Innym rodzajem odpadów, które w nadmiernej ilości odstawia się na borecki PSZOK są opony. Marek Rożek - biorąc pod uwagę ilość mieszkańców gminy, ilość samochodów, które posiadają - zauważył, że „ich zużycie jest niesamowite”. - To się nie działo dotychczas. Od niedawna ten proces trwa. Uznałem, że należy się za to wziąć - powiedział. W kwestii wprowadzenia limitów w odstawianiu opon na składowisko burmistrz musiał zwrócić się do rady miejskiej, aby podjęła odpowiednią uchwałę. Ograniczono ilość zużytych opon, pozostawianych na PSZOK-u maksymalnie do 6 sztuk na gospodarstwo domowe, w roku kalendarzowym. Przy czym obostrzenie dotyczy opon z samochodów osobowych o całkowitej masie do 3,5 tony. Nie mogą pochodzić z pojazdów, które są wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej. Z kolei w nieograniczonej ilości na składowisko mogą trafiać opony pochodzące z rowerów, wózków, motorowerów i motocykli.