reklama

Zabrakło zwykłego, ludzkiego podejścia?

Opublikowano:
Autor:

Zabrakło zwykłego, ludzkiego podejścia? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Pół roku musiało minąć, by podjęte zostały decyzje w sprawie zapewnienia dojazdu Sylwkowi z Chwałkowa do Warsztatów Terapii Zajęciowych w Piaskach. Choć miejsce w ośrodku czekało na niego od września, Sylwek nadal przebywa w domu. Jest nadzieja, że wkrótce się to zmieni.

29 - letni Sylwek cierpi na padaczkę i niedowład od pasa w dół, który spowodował, że od kilku lat musi chodzić o kulach. W każdej chwili może przyjść atak, który obezwładnia jego ciało czasem na godzinę, czasem na o wiele dłużej. Bierze leki psychotropowe. Dlatego na pracę w zwykłej firmie nie ma szans. Szukał jakiegokolwiek zatrudnienia w chronionych zakładach - bezskutecznie. Nigdzie go nie chcą. Pojawiła się nadzieja, że wyrwie się z domu. Od września ubiegłego roku czeka na niego miejsce w WTZ w Piaskach. Ale był problem z dojazdem. Sam nie mogł dojechać. Nie mógł tego zrobić również nikt z rodziny. Rozmowy na temat wsparcia niepełnosprawnego pomiedzy kierownikiem WTZ Gerardem Misiaczykiem a burmistrzem Sebastianem Czwojdą toczyły się już od dobrych miesięcy. Nie podjęto jednak żadnych decyzji. Dlatego Sylwek i jego rodzina cierpliwie czekali. Do czasu. Dzięki temu, że o swoim problemie zaczęli głośno mówić i zadzwonili do redakcji "Życia Gostynia", urzędnicy znaleźli czas, by się spotkać i podjąć konkretne decyzje. Tłumaczą, że powodem tak długiego oczekiwania na rozwiązanie sprawy, był brak "pewnych kwestii proceduralnych". Sylwek wierzy, że działania urzędników nie były podyktowane złą wolą. W jego odczuciu zabrakło zwykłego ludzkiego podejścia i współpracy. Więcej w obecnym wydaniu "Życia Gostynia"

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE