Po około trzech godzinach udało się opanować ogień, pustoszący pola w okolicy wiosek gminy Gostyń. Piszemy o tym TUTAJ.
Jak informuje oficer prasowy gostynskiej straży pożarnej kpt. Marcin Nyczka, na miejsce przyjechało 28 zastępów straży pożarnej z powiatu gostyńskiego oraz powiatów ościennych, między innymi kościańskiego, leszczyńskiego, krotoszyńskiego. Pożar wybuchł w jednym miejscu, ale bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Można mówić o kilkudziesięciu hektarach spalonego zboża i ściernisk.
Na miejsce przyjechał także starosta powiatu gostyńskiego, Robert Marcinkowski. Wyraził słowa podziwu dla pracy strażaków i rolników, którzy swoimi ciagnikami zaorywali zboże i walczyli z ogniem, jak tylko mogli. Wykazali się ludzką solidarnością.
W akcji udział brały także samoloty gaśnicze.