Po raz dwunasty członkowie krobskiego Stowarzyszenia „Na Szlaku” postanowili, w mniej stacjonarny sposób – poprzez rajd rowerowy, uczcić pamięć mieszkańców ziemi gostyńskiej zamordowanych przez hitlerowskiego okupanta. – Jest to rajd dla uczczenia pamięci osób rozstrzelanych w 1939 roku – tłumaczy Andrzej Neumann, prezes stowarzyszenia. – Nie organizujemy wypadu rowerowego 21 października, gdyż jest to w ciągu tygodnia, a wtedy wszyscy są zajęci obowiązkami zawodowymi. Rajd zawsze odbywa się w niedzielę, przed lub po święcie rozstrzelanych. W zależności, która przypada bliżej 21 października – dodaje Andrzej Neumann.
Trasa rajdu liczyła 57,5 kilometra i miała swój początek przy figurze Św. Floriana na Rynku w Krobi. Następnie cykliści udali się kolejno na gostyński i poniecki rynek oraz do Pudliszek. – Co prawda w Pudliszkach nie ma pomnika rozstrzelanych, ale złożyliśmy kwiaty pod monumentem upamiętniającym ofiary katyńskie na tamtejszym cmentarzu – wyjaśnia prezes Neumann. Swój rad zakończyli złożeniem wiązanki pod miejscem hołdu na krobskim rynku.
W tym roku w imprezie wzięło udział ponad 40 osób. Oprócz członków stowarzyszenia do rajdu przyłączyło się kilkadziesiąt osób z całego regionu. – Przyjechali rowerzyści z Piasków, Osiecznej, (…) z Ponieca doszło 13 cyklistów, również z Pawłowic było kilka osób – wylicza Andrzej Neumann. Innymi laty frekwencja była wyższa, nawet 70 – 80 uczestników podkreśla prezes, ale w tym roku warunki atmosferyczne nie były zbyt ciekawe i zjawiła się mniejsza liczba amatorów jazdy na rowerze.