W sobotę o godz. 16.00 w Gostyniu rozpocznie się pojedynek derbowy Kania Gostyń - Korona Piaski. Czy Kania odniesie trzecie z rzędu zwycięstwo w bieżącym sezonie? A może Korona sprawi niespodziankę jak w 2017 roku?
Przed sobotnimi derbami wyżej sklasyfikowana w tabeli piątej ligi jest Kania Gostyń. Drużyna Grzegorza Wosiaka po dwóch ostatnich wygranych ma już na swoim koncie jedenaście punktów. Kania w czterech ostatnich spotkaniach zdobyła osiem punktów i straciła tylko jedną bramkę. Po serii czterech spotkań bez zwycięstwa w szóstej kolejce przełamała się Korona. Przed własną publicznością zespół Grzegorza Posikaty rozgromił Patrię Buk 5 : 0. W sześciu rozegranych spotkaniach Korona zdobyła siedem punktów. W poprzednim sezonie w rywalizacji tych drużyn lepsza była Kania, która wywalczyła cztery punkty. Korona nie jest faworytem sobotnich derbów, ale może sprawi niespodziankę jak w sezonie 2017/2018 i wygra przy ulicy Sportowej? Na dobę przed derbami rozmawialiśmy z trenerami. Poniżej przeczytacie Państwo, co nam powiedzieli.
Trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak
Jak w każdym meczu powalczymy o trzy punkty, tym bardziej że gramy u siebie. Na dziś wszyscy zawodnicy są do mojej dyspozycji. Wynik Korony w ostatnim meczu budzi szacunek, bo zdobycie pięciu bramek, to zawsze jest wyczyn. Na pewno też mocno podbudował zawodników Korony, dlatego trzeba podejść do przeciwnika z należytym respektem.
Trener Korony Piaski Grzegorz Posikata
Mamy małą ilość punktów, więc walczymy o komplet oczek w tym spotkaniu. Remis też będzie cieszył, ale gramy o pełną pulę. Domyślam się, że gospodarze mogą prowadzić grę. Mają młodych, wybieganych chłopaków. My natomiast chcemy wykorzystać swoje atuty. Kania wygrała ostatnie dwa mecze. Znamy silne punkty przeciwnika. Nie sugeruje się ostatnimi wynikami rywala, bo mecz meczowi nierówny. Dużo zależy od tego czy zespół gra optymalnym składem. Pod znakiem zapytania stoi występ Tomasza Malickiego, który był ostatnio przeziębiony. Mam nadzieję, że w sobotę będzie do mojej dyspozycji. Z pozostałych zawodników nikt nie zgłaszał urazów, więc powinniśmy zagrać optymalnym składem. W ostatnich dwóch spotkaniach pokazaliśmy, że coraz lepiej wygląda nasza gra defensywna. W Przyprostyni przegraliśmy, jednak kto był, to widział, że byliśmy poukładani. Z Patrią Buk nie straciliśmy gola. Na pewno gra w defensywie to klucz żeby tego meczu nie przegrać. Defensywą nie przegrywa się spotkań, a resztę wykonają nasze przody.