W wypadku w Niemczech zginął mieszkaniec Gostynia. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że wracał z ekipą z pracy we Francji. Zostawił żonę, osierocił synów.
Do tragicznego wypadku doszło w miniony weekend, dokładnie 1 czerwca, około godz. 6.00, na drodze A72 w powiecie Vogtland, w Saksonii. Grupa pracowników z Gostynia i okolic jechała z Francji, gdzie od czasu do czasu pracowała na montażu.
Z doniesień internetowych (polskiobserwator.de) wynika, że podróżujący w kierunku Lipska polski minibus rozbił się o barierki, wcesniej uderzając w na czepę "ciężarówki". 23-letni kierowca miał stracić panowanie nad kierownicą, kiedy wyprzedzał jadącego przed nim mercedesa. 43-letni pasażer, mieszkaniec Gostynia zginął na miejscu. Kierowca i czterech pozostałych mężczyzn z minibusa w wieku 23, 30, 32, 41 lat odniosło ciężkie obrażenia. Wszystkich przetransportowano do szpitala śmigłowcem.