Nietypowe urodziny wioski zorganizowano w Krajewicach (gm. Gostyń). Zgodnie z mottem imprezy było regionalnie, zdrowo, promowano siłę natury i zdrowy styl życia.
Gości podczas pikniku rodzinnego powitano tortem, przygotowanym przez Koło Gospodyń Wiejskich w Krajewicach. Chodziło też o wypromowanie ciast domowej roboty, które specjalnie na wiejskie urodziny upiekły członkinie Koła, wykorzystując naturalne produkty. Obecni zaśpiewali gromko „Sto lat”.
Przy własnym stoisku gospodynie z Krajewic serwowały to, co zdrowe - lemoniadę z mięty z cytryną i pomarańczą, sok z arbuza, sok z natki pietruszki (doskonale udający sok z kiwi) oraz plony, zebrane w ogrodzie: dynie, kapustę, pomidory. W czasie festynu obecni mogli posłuchać porad żywieniowych dietetyczki. Zaproszono też Grupę Rekonstrukcyjną Żarno z Miejskiej Górki. Przy stoisku pojawił się różnego rodzaju sprzęt używany w pracach domowych kilkadziesiąt lat temu: magiel, szatkownica do kapusty, tarka do prania czy kierzanka do wyrobu masła. Frajdę miały tutaj przede wszystkim dzieci, które mogły korzystać z przywiezionych przedmiotów. Poza tym serwowano kawę parzoną ze świeżo zmielonych ziaren, powidła, konfitury, marmoladę. Było pysznie.
Przygotowano też konkursy tematyczne. Najmłodsi mogli własnoręcznie zrobić sobie czapki, promujące zdrowe, naturalne produkty. Dużo emocji wywołało przygotowanie „podstawka kiełkującego”, na którym można było posiać rzeżuchę czy kiełki innych warzyw. Dzieci zabierały naczynia do domu. Dla starszych uczestników imprezy przygotowano konkurs gwary poznańskiej. Uczestników na scenie rozbawiała też Grupa Teatralna „Na fali” z Krobi.
Niespodzianki czekały również wewnątrz wiejskiej świetlicy. Organizatorzy postanowili cofnąć się do przeszłości, którą odtworzyli w sentymentalnej wystawie pn. „Wspominamy razem dawne czasy”, przygotowanej specjalnie na urodziny wioski. Wcześniej poproszono mieszkańców o przeszukanie piwnic, strychów i innych zakamarków w gospodarstwach i okazało się, że znaleziono cenne „skarby”.
- Zebraliśmy to, co nam pozostało po naszych babciach czy dziadkach, a nawet pradziadkach. Są zdjęcia, plakaty, mapy, artykuły, ogłoszenia. Są różnego rodzaju akcesoria domowe, sprzęt RTV, aparat fotograficzny, płyty winylowe, sprzęt do ogrodu. Zebraliśmy przedmioty, które pamiętają historię 50 czy 100 lat wstecz. Nawet nie wiedzieliśmy o ich istnieniu - mówi Izabela Wojtkowiak, jedna z inicjatorek imprezy.
Szefowa Koła Gospodyń Wiejskich Marta Tórz była zaskoczona, kiedy zobaczyła żelazko na duszę, a na sołtysie Tomaszu Ratajczaku największe wrażenie zrobiły znalezione pieniądze sprzed II wojny światowej.
W przygotowanie drugiej wystawy zaangażowano dzieci - przed imprezą ogłoszono konkurs dla młodszych mieszkańców pn. Nasza wieś Krajewice. Mogli pokazać, jak widzą swoją wioskę w plakatach, makietach czy obrazkach. Technika wykonania była dowolna. Prace oceniane były w różnych kategoriach wiekowych.
- Otrzymaliśmy mnóstwo prac, było nam bardzo miło. Dzieci doceniły to, że coś zorganizowaliśmy - powiedziała szefowa KGW w Krajewicach. Mieszkańcy mieli okazję wysłuchać też wykładu, związanego z historią wioski, którą przedstawił Robert Czub, dyrektor gostyńskiego muzeum. Przeszłość Krajewic udało się odtworzyć dzięki spotkaniu z rdzennymi, najstarszymi mieszkańcami wioski. Wysłuchano i udokumentowano opowieści 5 osób, które podawały dotychczas nieznane informacje, nigdzie nie zapisane.
Jak się bawili mieszkańcy os. Konstytucji 3 Maja? - ZOBACZ TUTAJ
Urodziny wsi Krajewice zorganizowały członkinie KGW, z pomocą aktywnych mieszkańców. - Inicjatywa przygotowania takiej ekologicznej imprezy powstała jakiś czas temu, krążyła po wiosce. Ale siły znaleźliśmy dopiero w tym roku - informuje Izabela Wojtkowiak. Członkinie KGW Krajewice napisały projekt i otrzymały dofinansowanie w wysokości 7 tys. zł przyznane przez gostyński samorząd na przygotowanie festynu.
