Po raz ostatni w tym roku kalendarzowym GOK Pępowo zorganizował biesiadę śląską, choć w nieco innym klimacie niż zazwyczaj.
19 października na scenie pojawiła się Beata Mańkowska z zespołem. Na gitarze podgrywał Paweł Fiszner, a przy klawiszu stanął Zbigniew Czarnecki. Nim jednak publiczność ujrzała wokalistkę na scenę wszedł Andrzej Miś – znany prezenter radiowy i telewizyjny TVS. Przyprawił publiczność o łzy i ból brzucha – oczywiście ze śmiechu! W Pępowie występował już po raz drugi – w 2017 roku przyjechał z Brygidą i Robertem Łukowskimi. Miś, opowiadając anegdotki o żonie Dance, starał się udowodnić publiczności, że wbrew jej twierdzeniom „chłopy nie tylko umieją operować pilotem i otwierać puszki z napojami wyskokowymi”. Do zabawy zaprosił czterech panów, którzy otrzymali podziękowanie od Misia i gromkie brawa od publiczności.
Gwiazdą wieczoru była Beata Mańkowska - wokalistka, autorka tekstów, absolwentka Akademii Muzycznej w Katowicach, zdobywczyni mnóstwa nagród i wyróżnień w konkursach ogólnopolskich. Wyśpiewała na pępowskiej scenie wszystkie możliwe gatunki muzyki światowej: od popu do folku i disco, przez ulubioną biesiadę po klasykę.
Nie obyło się oczywiście bez wspaniałego hitu ,,Splecione dłonie”, które Mańkowska wykonała w wersji polskiej i po niemiecku. A bisowała piosenką ,,Jesteś szalona” w wersji operowej.