Druhowie z jednostki OSP w Siemowie przygotowali spotkanie opłatkowe. Była miła atmosfera, panował świąteczny nastrój. Strażacy podzielili się opłatkiem z zaproszonymi gośćmi. - Przychodzę do was zawsze w z wielką chęcią i szacunkiem, który mamy dla strażaków ochotników - powiedziała zaproszona na spotkanie Elżbieta Palka, wiceburmistrz gminy Gostyń. Podkreśliła, że w sołectwach gostyńskiej gminy strażacy odgrywają bardzo ważna rolę, właściwie nie do przecenienia. - A dlaczego tak się dzieje? Bo gdy przychodzi na kogoś liczyć, to zawsze można liczyć na tę grupę. Inni nie pospieszą tak szybko z pomocą, pewnie dlatego, że nie są tak dobrze zorganizowani. Do was wystarczy sygnał, jeden telefon i już stajecie do działania - powiedziała Elżbieta Palka.
Życzenia bożonarodzeniowe złożyli także sołtys Siemowa Andrzej Czupryński i prezes zarządu miejsko gminnego OSP w Gostyniu Jacek Mostowy.
Odrobiny dziegciu do podniosłej atmosfery dolał prezes zarządu, który powiedział to bolączkach, które go trapią, w związku z działalnością jednostek OSP. Zwrócił uwagę, że nadal samochodowe jednostki ochotniczej straży są bardzo obciążone. - Na nich spoczywają główne zadania ratowniczo-gaśnicze, szczególnie na 2 jednostkach, należących do krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego. One są dysponowane do wszystkich zdarzeń na terenie gminy czy powiatu - mówił Jacek Mostowy. - A właśnie taka jednostka, jak wasza mogłaby zająć się bardziej organizacją wszelkiego rodzaju imprez strażackich. I tutaj problem napotykamy co roku. Ostatnio na posiedzeniu zarządu prosiłem, aby się zastanowić. Mamy szereg różnych imprez do przygotowania w nadchodzącym roku - prosiłem, żeby zgłosili się chętni do współorganizacji. Cichutko na sali się zrobiło. Nie wiedziałem, co się stało. Do dziś żadnych zgłoszeń nie ma - dodał prezes.
Apelował do druhów, aby w nadchodzącym roku, kiedy wybierane będą nowe zarządy w jednostkach, a także zarząd miejsko-gminny, postawić na odpowiedzialnych i zaangażowanych ludzi. - Trzeba się do tego bardzo dobrze przygotować. Nie wystarczy tylko przyjść na spotkanie i wtedy roztrząsać swoją działalność. Musicie się zorganizować i te wszystkie sprawy ze spokojem przeanalizować, zastanowić się odnośnie przyszłych władz pożarniczych - mówił prezes. Namawiał druhów również do tego, aby sami zaczęli pisać projekty i „wyciągali ręce” po środki finansowe z grantów. Podczas spotkania wigilijnego wręczono również odznaczenia druhom za wysługę lat w służbie OSP Siemowo.