Budowa wybiegu dla psów na gostyńskich plantach wzbudza duże zainteresowanie mieszkańców. Od kilku tygodni stoi ogrodzenie.
Zabawek jednak nie ma. Niecierpliwi się radna Elżbieta Śląska, która lobbowała w sprawie utworzenia w mieście odosobnionego wybiegu dla czworonogów. Na ostatniej sesji gostyńskiej rady miejskiej, 2 sierpnia, zapytała, na jakim etapie jest inwestycja.
- Czekamy na dostawę i montaż zabawek. Zgodnie z umową wykonawca ma je zamontować do 22 sierpnia. W trakcie wcześniejszych rozmów firma deklarowała, że do połowy sierpnia to zrobią, ale kiedy przyszło do podpisania umowy, okazało się, że mają tyle zamówień i mogliby nie zdążyć - wyjaśniła Marzena Paluszkiewicz, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej gostyńskiego magistratu.
W sumie na terenie wybiegu ma pojawić się około 10-12 urządzeń typu: równoważnia, płotki, przeskok, tunel, slalom lub tor przeszkód.
Z gminnego budżetu na pobudowanie wybiegu dla psów przeznaczono 60 000 zł. Na plantach „przy Rożnie” widać już ogrodzenie, które wraz z montażem kosztowało ponad 22 000 zł. W piątek poza ogrodzeniem pojawiły się pierwsze urządzenia: ławki, betonowe kosze na śmieci i dystrybutory z torebkami na psie odchody. Jest też tzw. śluza czy przebieralnia - ogrodzone miejsce przy wejściu na wybieg, aby właściciele psów mogli założyć czy zdjąć im tam kaganiec, smycz lub szelki.