Mimo iż życie nie oszczędzało pani Moniki Maćkowiak od dawna, z chęcią o nim opowiada. Obecnie ma 86 lat i mieszka w Bułakowie (gm. Pogorzela), gdzie na brak pomysłów nie narzeka. Jednym z kilku sposobów na spędzenie wolnego czasu, którego bywa w nadmiarze, jest rzeźbienie baranków z masła. Jeżeli można to nazwać rzeźbieniem, ponieważ w tym celu wykorzystuje ona zwykły nożyk do obierania ziemniaków.
Jak sama przyznaje, w domu nie zmarnuje się nic. Każdy „niepotrzebny” element może zyskać nowe życie, gdy ma się odrobinę wyobraźni. Zaczęło się od zaginionej formy do baranka z masła. Wtedy postanowiła robić wielkanocne baranki sama bez formy, a potem produkcja szła już masowo. W ubiegłym roku, pani Monika stworzyła ponad 60 różnej wielkości maślanych baranków – na potrzeby rodziny, sąsiadów i znajomych. Postanowiliśmy ją odwiedzić z kamerą. Jaki był tego efekt? Obejrzyjcie film!