Podwójną funkcję miał Dzień Dziecka w Starej Krobi zorganizowany przez trio: radę sołecką oraz miejscowe koło gospodyń wiejskich i ochotniczą straż pożarną. Oczywiście, przede wszystkim był to dzień, w którym najmłodsi zostali wyniesieni na piedestał i spełniano wszystkie ich zabawowe zachcianki.
Uatrakcyjnianiem czasu spędzonego na różnych grach i zabawach zajmowały się animatorka Magdalena Czarnecka-Wojtkowiak oraz Marta Gumułka z Młodzieżowej Agencji Kulturalno-Rozrywkowej z Krobi. Było m.in. malowanie twarzy i śpiewanie piosenek.
Przy okazji śpiewów i puszczania muzyki sołectwo wykorzystało zakupiony dzień wcześniej sprzęt. - Mogliśmy wypróbować system nagłaśniający - mówi Roman Olejniczak, sołtys Starej Krobi. Kupno wartych 3100 złotych urządzeń sfinansowano z pieniędzy zebranych za organizację różnego rodzaju imprez na terenie sołectwa.
Jak mówi włodarz Starej Krobi, w ten sposób nie będzie już potrzeby wydawania pieniędzy na zatrudnianie didżejów do obsługi wydarzeń w sołectwie. Ponadto ze zgromadzonych środków udało się także zakupić przenośny sprzęt kuchenny, w którym na Dniu Dziecka przygotowywano kawę czy herbatę popijaną przez zebranych zajadających się drożdżówkami.
Świętowanie zakończono wieczornym ogniskiem.