Ta Noc Świętojańska na długo zapadnie w pamięć mieszkańców Pępowa.
Widowisko w 3 aktach przygotowane przez Pępowską Sekcję Teatralną dla dorosłych działającą przy GOK-u i Uniwersytet Trzeciego Wieku zaskoczyło rozmachem wszystkich uczestników imprezy na Cegielni.
Przeniosło ich w czasy słowiańskie, kiedy czczono bóstwa: Świętowita, Peruna, Welesa, Swarożyca i Mokoszy. Ich nadejście oznajmiały rozbłyski racy i przejmująca muzyka. Pieśni Nocy Świętojańskiej pewnie jeszcze do teraz brzmią w uszach widzów, a po plecach przechodzą ich dreszcze.
- Koło Jana, koło Jana, Tam dziewczęta się schodziły, Sobie ogień nałożyły (...) - śpiewały pępowianki tańcząc wokół ogniska.
Zgodnie z tradycją wianki puściły na wodę. Swoje kwiaty puszczali również widzowie. Rozedrgane światełka na drugim brzegu cegielni przypomniały wszystkim, że krasnoludki są na świecie. Łodzią przypłynęła Goplana, aby uwieść Grabca.
A wszystko to działo się w wigilię św. Jana w Noc Kupały ...