reklama

Chwałkowo vs. Piaski. Trenerski dwugłos

Opublikowano:
Autor:

Chwałkowo vs. Piaski. Trenerski dwugłos - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Letni okres przygotowawczy dobiega końca. Czas na eksperymenty minął. W tym okresie trenerzy dogrywają już ostatnie szczegóły. Za chwilę bowiem zaczynają się mecze o stawkę. W takich okolicznościach w środę spotkały się drużyny z Chwałkowa oraz Piasków.

Od pierwszych minut optyczną przewagę zyskali piaskowanie, którzy wymieniali między sobą mnóstwo podań, które jednak wymiernego efektu nie przynosiły. Natomiast Sokół grał „swoje” i kiedy tylko miał okazję bardzo groźnie kontrował. Taka gra pozwoliła miejscowym wyjść na prowadzenie. W 34 minucie wynik spotkania otworzył Bartosz Wolsztyniak. W tym momencie jednak Sokół powinien już prowadzić jedną bramką, ale minutę wcześniej rzut karny, po zagraniu ręką, zmarnował Bartosz Dechnik. Co prawda w końcówce pierwszej odsłony, dzięki bramce Łukasza Fabicha był już remis, ale i tak trener Korony był mocno zirytowany. Przerwa dobrze zrobiła gościom, którzy tuż po zmianie stron wyszli na prowadzenie. W 47. min Fabich ładnym strzałem głową wykorzystał dokładne dośrodkowanie Marcina Skorupskiego. Już dwie minuty później było 3:1. Tym razem strzelec dwóch goli dla Korony był faulowany w polu karnym, a w rolę egzekutora wcielił się Marcin Wojciechowski. Więcej bramek nie padło.

 

Sokół Chwałkowo – Korona Piaski 1:3 (1:1)

1:0 Wolsztyniak (34’)

1:1 Fabich (42’)

1:2 Fabich (47’)

1:3 M. Wojciechowski k. (49’)

Sokół Chwałkowo: Kubiak – Gubański, Frąckowiak, Popielas, Kmiecik, Kamiński, Giera, Rejek, Krzyżosiak, Wolsztyniak, Dechnik na zmiany wchodzili: Ł. Mendel, Kłakulak, Henzel

Korona Piaski: Michałowicz – Danielczak, Cubal, Norkiewicz, D. Naskrent, Szymczak, Bonawenturczyk, Fabich, Berchert, Kajoch, M. Wojciechowski na zmiany wchodzili: J. Naskrent, Rolnik, Piech, Skorupski, Wojtyczka

Dawid Kaczmarek trener Sokoła Chwałkowo:

Zagraliśmy defensywnie, pozwoliliśmy przeciwnikowi prowadzić grę, a my skupiliśmy się na wyprowadzaniu kontrataków. Jeden z nich dał nam gola, a powinniśmy ustrzelić więcej bramek. Zmierzyliśmy się tuż przed pucharem z mocnym rywalem i na pewno dobrze ten mecz wpłynie na naszą formę. Szkoda niewykorzystanych dwóch sytuacji sam na sam z bramkarzem i przestrzelonego rzutu karnego. W lidze, jeśli chcemy inkasować punkty musimy w takich sytuacjach stuprocentowych być skuteczni.

Sławomir Gintowt trener Korony Piaski:

W naszej grze było zbyt dużo niedokładności, często podejmowaliśmy złe wybory. Do tego długimi okresami gra indywidualna brała górę nad zespołowością, co mnie szczególnie irytowało. Trochę też nie do końca pasowało nam dzisiejsze ustawienie.

Już w najbliższą niedzielę jako pierwszy do boju ruszy Sokół, który o godz. 15.00 rozegra na własnym boisku mecz I rundy Okręgowego Pucharu Polski. Rywalem będzie Piast Belęcin. Piaskowianie wezmą udział dopiero w kolejnej rundzie pucharowych rozgrywek, dlatego dla nich pierwszym meczem o stawkę będzie ligowe starcie przeciwko GKS-owi Włoszkowice (14.08. godz.17.00). Zatem dla Korony ostatnim sprawdzianem będzie sobotni test-mecz na własnym stadionie przeciwko ekipie z Krzemieniewa. Początek o godz. 17.00.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE