reklama
reklama

Świece okopowe dla Ukrainy wciąż powstają. Gostynianie włączają się do akcji, zbierając potrzebne materiały

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: fotomontaż Zbigniew Pacanowski

Świece okopowe dla Ukrainy wciąż powstają. Gostynianie włączają się do akcji, zbierając potrzebne materiały - Zdjęcie główne

Gostynianie włączają się do akcji i zbierają materiały na świece okopowe produkowane dla żołnierzy z Ukrainy | foto fotomontaż Zbigniew Pacanowski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z regionu Z polskich odpadów wyrabiane są świece okopowe dla Ukrainy. Główne przeznaczenie jest takie, by ułatwić ukraińskim żołnierzom przetrwanie bardzo zimniej nocy w okopach czy ugotowanie posiłku. Mamy marzec, ale wciąż są wolontariusze, którzy świece produkują. A gostynianie przyłączają się do akcji.
reklama

Świece okopowe dla Ukrainy - akcja wciąż trwa 

O charytatywnej akcji, związanej z produkcją świec okopowych zrobiło się głośno jesienią 2022 r. Koordynatorami byli przede wszystkim wolontariusze organizacji Caritas. Było tak, że przy zbieraniu materiałów i wytwarzaniu pomagali Ukraińcy, którzy w Polsce znaleźli schronienie niedaleko miejsca „produkcji”. Często uchodźcy mieli kontakt z walczącymi na froncie.

Świece dają światło, ale przede wszystkim ciepło - żołnierze ukraińscy mogą się ogrzać, wysuszyć ubranie, a nawet zagotować wodę. Zrozumiałe jest, że dla walczących z okupantem to towar unikatowy, bardzo potrzebny.

Takie świece dla Ukraińców powstają między innymi u pani Danuty w pobliskim Śremie. Dla niej przedwiośnie, jakie mamy w Polsce, nie jest powodem, by przerwać produkcję. Zwraca uwagę, że wciąż jest zimno, a noce bywają mroźne, zwłaszcza w Ukrainie. 

- Niektórzy chcą akcję zakończyć, ale osobiście uznałam, że będę ją prowadzić dalej, bez względu na to, jakie zapadną decyzje - mówi Danuta Matuszkowiak. 

Przyznaje otwarcie, że obawia się, iż jesień 2023 r. zastanie ukraińskich żołnierzy na froncie.

- Kiedyś odzew był z Ukrainy, że wolą świece dużych rozmiarów, a teraz coraz częściej słychać, że lepiej schodzą mniejsze - 400-gramowe. Wchodzi w to około 45 dkg parafiny - wyjaśnia Danuta ze Śremu. 

Potrzebne są materiały do produkcji świec okopowych dla żołnierzy z Ukrainy 

Ponieważ ostatnio nie miała dostępu do większej ilości potrzebnych materiałów, weszła w kontakt z zarządzającymi miejscowym cmentarzem. 

- Stamtąd wożę worki niewypalonych zniczy i przerabiam na świece. Muszę jednak wcześniej przejrzeć i posegregować towar, poprzecinać wkłady, co zajmuje trochę czasu - wyjaśnia pani Danuta Matuszkowiak.

W Gostyniu znaleźli się mieszkańcy, którzy postanowili wesprzeć panią Danutę w prowadzeniu tej charytatywnej działalności. Na terenie naszego miasta prowadzona jest zbiórka materiałów, potrzebnych do produkcji świec okopowych.


Do wyrobu świec okopowych potrzebne są:

  • czyste puszki po konserwach, karmach dla zwierząt (każdego rozmiaru) – nie nadają się puszki po napojach;
  • parafina, wosk, ale także resztki świec, świece lub resztki wkładów do zniczy;
  • tektura falista, kartony każdego rozmiaru, ale bez taśmy klejącej i nie błyszczące.
Do akcji włączył się m.in. Marcin Maciejewski (Kuźnia Pomysłów) z ul. Wrocławskiej w Gostyniu. Jest więc okazja, by pozbyć się starych i niepotrzebnych świeczek, zniczy, ale też kartonów i puszek. 

- Moja sympatyczna znajoma ze Śremu wraz ze swoimi przyjaciółmi podjęła się akcji produkcji ŚWIEC OKOPOWYCH dla ukraińskich żołnierzy na froncie. Idzie im świetnie, a ich produkty już służą pomocą walczącym na wschodzie Ukrainy. Niestety do pełni szczęścia zaczyna brakować im wosku lub parafiny - napisał na portalu społecznościowym.
 

Marcin apeluje do mieszkańców Gostynia i okolic o przynoszenie niepotrzebnych i zużytych świec, kartonów i innych materiałów, które zbiera do 20 marca. Kontakt na portalu społecznościowym TUTAJ

Potrzebny towar można przynosić również do redakcji portalu www.gostynska.pl i "Życia Gostynia", która mieści się w Gostyniu przy ul. Kolejowej 15 (wejście od strony plantów).

Jak powstają świece okopowe i do czego służą?

Pani Danuta ze Śremu przyjmuje wszelkie formy i rodzaje świec - stare, niedopalone, zapachowe, z brokatem, świece kupowane w kościołach na gwiazdkę.

- To wszystko topię w garnku, po czym uzupełniam przetopionym woskiem puszkę, z kartonem w środku. Najcenniejsze są puszki po pokarmie dla kotów i psów. Tego mamy wiele w domach - opowiada pani Danuta.

Po odpowiedniej obróbce powstaje produkt, który wydziela umiarkowane światło, ale dużą ilość ciepła.

- Karton nie pali się, jak knot w normalnej świecy, ale tektura umieszczana w parafinie pali sie całą powierzchnią, daje solidny płomień - dodaje pani Danuta.

"Producentka" świec okopowych sama dba o to, by dotarły one do ukraińskich żołnierzy.

- Mam znajomych, którzy jeżdżą do Ukrainy i zawożą świece oraz dary - zapewnia Danuta 

Ciepło wydzielane jest na całej powierzchni puszki z parafiną, można zatem ugotować na niej np. wodę na herbatę, ogrzać posiłek. Świece są niezbędne do poprawienia kondycji fizycznej i… psychicznej na polu walki. Koszt jednej świecy to ok. 3-4 złote, a daje ciepło na 4 godziny. Jak podają "wtajemniczeni" litr wody gotuje się 20 minut na takiej świecy – w okopach nie ma prądu, nie można rozpalać ognisk, zatem ten produkt to jedyna szansa na ciepło.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama