reklama

Zwierzęta leśne w pułapce – nie tylko w podgostyńskich lasach znajduje je straż miejska. Kto za to odpowiada?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: SM Gostyń

Zwierzęta leśne w pułapce – nie tylko w podgostyńskich lasach znajduje je straż miejska. Kto za to odpowiada? - Zdjęcie główne

foto SM Gostyń

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZwierzęta leśne zaplątane w ogrodzenie, nylonowe siatki lub inne, różnego rodzaju „przypadkowe pułapki” – z tym problemem ostatnio zmagają się gostyńscy strażnicy miejscy nie tylko na okolicznych terenach leśnych, ale też osiedlach w mieście. Co na to Krzysztof Szajbel, szef Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Goli? – Nie mierzę wszystkich jedną miarą, ale są rolnicy, którzy mają pola w bliskim sąsiedztwie z lasem i zakładają tak zwane pastuchy. Kiedy kukurydza podrośnie, zapominają o tych drutach, linki zwisają. Zwierzyna szybko może się w to zaplątać – mówi.
reklama

Z jednym przypadkiem, kiedy to zwierzyna leśna wpadła w pozostawioną przez bezmyślnego człowieka "pułapkę"  Straż Miejska w Gostyniu miała do czynienia 19 sierpnia 2025 r. W godzinach wieczornych pracownicy komendy straży miejskiej otrzymali zgłoszenie o uwięzionym młodym danielu. Zwierzę miało zaplątać się w siatki nylonowe w rejonie miejscowości Bronisławki. 

Niezwłocznie municypalni udali się na miejsce i potwierdzili napływające informacje.

- O powyższym fakcie powiadomili pracowników Ośrodka Hodowli Zwierzyny Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego w Goli, którzy przybyli na miejsce i uwolnili zwierzę - relacjonuje Dominik Gorynia, komendant Straży Miejskiej w Gostyniu.

Młody daniel był w dobrej kondycji i nie miał żadnych obrażeń, zatem nic nie stało na przeszkodzie, żeby wypuścić zwierzę do lasu.

reklama

Kilka tygodni wcześniej, pod koniec lipca, w godzinach popołudniowych gostyńscy strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o uwięzionym w siatce koźlęciu.

- Młoda sarna zaplątała się w ogrodzenie siatkowe, w rejonie placu zabaw, przy ulicy Górnej w Gostyniu – informuje komendant straży miejskiej. 

Zapewnia, że municypalni niezwłocznie udali się na miejsce i uwolnili młode zwierzę. Sarenka była w bardzo dobrej kondycji i nie miała żadnych obrażeń, dlatego też została wypuszczona na wolność.

Jednak nie zawsze zwierzęta - zaplątane w pułapki które zazwyczaj pozostawia człowiek - są na tyle sprawne, żby pozostawić je w lesie. Bywają też osobniki ranne, pokaleczone.

- Kiedy rolnicy, chroniąc płody przez zwierzyną łowną, zakładają tak zwane pastuchy, druty, które przewodzą prąd, to rozumiem. Strzegą swojego pola, swoich plonów. Ale później na pole wjeżdża kombajn, trzeba druty zdjąć, a w praktyce po koszeniu rolnicy je zostawiają na polu. Zwierzyna narażona jest na zaplątanie, czasem ciągnie druty do lasu, tak jak w opisywanym przypadku. Jedno zwierzę może to zgubić w lesie, inne w te druty się zaplącze i cierpi. Nie wszystkich mierzę jedną miarą. Przy polach kukurydzy są druty do dziś bez prądu, bo rośliny urosły, ale linki zwisają. Zwierzyna nie rozumie, że zabawa linką grozi kalectwem - uświadamia Krzysztof Szajbel. 

reklama

Podczas patrolu terenów leśnych straż ma bardzo dużo przypadków zaplątanych zwierząt, uwięzionych w tego typu „pułapki”, jakie pozostawiają rolnicy.

- Jest też bardzo dużo przypadków, gdzie zwierzyna śpi w tujach, w ogródkach przydomowych, właściciele szacują szkody. Ale z drugiej strony to człowiek wchodzi na jej teren stawiając na działkach, niegdyś rolnych, budynki mieszkalne i innego rodzaju obiekty - uzupełnia szef Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Goli.

Co należy zrobić, kiedy zobaczymy w lesie czy w polu zwierzynę leśną uwiezioną w drutach lub zaplataną w taśmy z folii?

Można dzwonić do straży miejskiej (tel. 507-154-706), ale też informować strażników łowieckich lub szefa Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Goli - Krzysztof Szajbel (tel. 511-631-620).

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo