Pierwsze zmiany władzy w sołectwach gminy Gostyń
Sołtys to przedstawiciel władz gminy, który jest najbliżej każdego z mieszkańców. Jego funkcja, jako jednostki pomocniczej gminy, jest niezwykle ważna. Od sprawnego włodarza najmniejszej jednostki jaką jest wieś, jego umiejętności dialogu, komunikatywności oraz aktywności w kontaktach społecznych, a nierzadko także od zaufania jakim darzą go mieszkańcy, zależy rozwój sołectw oraz szybkie rozwiązywanie problemów i konfliktów. Wybory organów sołectwa (sołtysa i rady sołeckiej) są powszechne, równe, bezpośrednie i odbywają się w głosowaniu tajnym.Tak się złożyło, że środa (5 czerwca) przyniosła zmiany na liście dotychczasowych sołtysów w gminie Gostyń. Wczoraj wieczorem odbyły się spotkania wyborcze w świetlicy wiejskiej w Goli oraz w Kosowie. Mieszkańcy tych miejscowości w głosowaniu zdecydowali o zmianie władz.
Wybory sołeckie 2024 w Goli
W sołectwie Gola, obejmującym wsie: Bronisławki, Gola, Otówko i Witoldowo, zebranie odbyło się w świetlicy wiejskiej. Przewodniczył mu Mikołaj Jackowiak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Gostyniu.Trzeba przypomnieć, że - by wybory sołtysa oraz członków rady sołeckiej były ważne - na zebraniu wiejskim wymagana jest osobista obecność co najmniej 1/5 uprawnionych mieszkańców sołectwa.
Jeśli w wyznaczonym terminie nie uzyska się wymaganej liczby mieszkańców uprawnionych do głosowania, wybory przeprowadza się w drugim terminie - czyli tego samego dnia po upływie 15 minut od godziny zwołania pierwszego zebrania, bez względu na liczbę obecnych.
- Wymagana liczba osób, które powinny być obecne na zebraniu w Goli to ponad 138. Przyszło mniej - bo 55 mieszkańców uprawnionych do głosowania (5 lat temu było to 81 osób, a 9 lat temu - 143 mieszkańców - przyp. red.), była to zbyt mała liczba osób, dlatego po 15 minutach formalnie zwołaliśmy spotkanie w drugim terminie - wyjaśnia Mikołaj Jackowiak.
Dotychczasowy sołtys Paweł Stachowiak przedstawił prezentację ze sprawozdaniem z kończącej się kadencji. Mieszkańcy mogli przypomnieć sobie, ile wynosił w poszczególnych latach fundusz sołecki i jakie przedsięwzięcia zrealizowano z tych środków. Sołtys wspomniał również o pozostałych wykonanych inwestycjach z dofinansowaniem z budżetu gminy, powiatu oraz państwa.
- To, co udało się zrealizować na terenie Sołectwa Gola w trakcie kończącej się właśnie kadencji nie jest zasługą tylko jednej osoby - sołtysa, lecz jest dziełem wszystkich członków rady sołeckiej, współpracujących ze sobą i sołtysem, a następnie współpracy sołtysa z burmistrzem Gostynia i Radą Miejską w Gostyniu - tak podsumował swoje wystąpienie Paweł Stachowiak.
Obecni na zebraniu pod koniec sprawozdania dowiedzieli się również, że dotychczasowy gospodarz sołectwa Paweł Stachowiak nie będzie ubiegał się o funkcję na kolejną kadencję. Swoją decyzję uzasadniał nadmierną ilością obowiązków oraz zaangażowaniem w sprawowanie kilku funkcji. Do tego dochodzi praca zawodowa.
Pełnienie trzech funkcji: prezesa OSP w Goli, sołtysa i radnego rady miejskiej, w sposób aktywny, z zaangażowaniem i na odpowiednim poziomie, mając doświadczenia ostatnich dwóch lat, nie jest możliwe - argumentował Paweł Stachowiak.
Uznał, że najwyższy czas podzielić się obowiazkami z inną osobą. Jako kandydata wskazał Daniela Wojciechowskiego, którego mieszkańcy sołectwa mogą kojarzyć z pracy w OSP w Goli. Był to jedyny pretendent do roli włodarza wsi.
W tajnym głosowaniu "namaszczony" przez ustępujacego sołtysa kandydat otrzymal 49 głosów poparcia. Natomiast 3 mieszkańców głosowało przeciw i 3 głosy uznano za nieważne.
Daniel Wojciechowski to aktywny strażak-ochotnik, ma 23 lata. Za kilka tygodni uzyska tytuł licencjata i już teraz planuje kontynuację edukacji na studiach magisterskich na kierunku bezpieczeństwo narodowe.
- Zainteresowania to głównie żużel i piłka nożna, ale dobrą książką nie pogardzę. W wolnej chwili aktywnie uczestniczę w życiu ochotniczej straży pożarnej. Co do planów, dużo zostało wykonane przez mojego poprzednika i jego radę sołecką. Nie przewidujemy większych rewolucji w sołectwie i będziemy kontynuować tematy rozpoczęte przez ustępującego sołtysa - mówi młody student, który zaczyna pisać swoją kartę, jako gospodarz Goli.
Jeśli chodzi o wybory członków nowej rady sołeckiej, już na wstępie ustalono, że będzie ona liczyć 7 członków. Po przeprowadzeniu formalnego głosowania, w skład rady sołeckiej weszli:
- Milena Dolata - uzyskała 42 głosów poparcia
- Natalia Radoła - 40 głosów
- Tomasz Gumienny - 40 głosów
- Michał Jesiak - 39 głosów
- Wioleta Zimlińska - 39 głosów
- Leszek Nowicki - 39 głosów
- Piotr Merta - 38 głosów
Wybory sołeckie 2024 w Kosowie
W Kosowie na spotkaniu związanym z wyborem sołtysa oraz rady sołeckiej frekwencja była wyższa niż w Goli. Wymagane minimum obecności uprawnionych do głosowania (na 318 uprawnionych do głosowania) to 64 osoby, a przyszło 70 mieszkańców. Do pełnienia funkcjo gospodarza sołectwa zgłoszono dwoje kandydatów. O reelekcję starał się dotychczasowy sołtys Jarosław Pecolt, a jego kontrkandydatką była Dorota Duda. Spotkaniu przewodniczyła radna Barbara Wujczak.
- Konieczne były dwie tury głosowania. W pierwszej turze obydwoje startujących w wyborach uzyskało po 35 głosów poparcia. W drugiej turze pani Duda otrzymała 36 głosów, a pana Pecolta poparło 34 mieszkańców - poinformowała przewodnicząca zebrania wyborczego w Kosowie.
Dorota Duda ma 46 lat, wraz z mężem prowadzi gospodarstwo rolne, nastawione głównie na produkcję bydła.
- Jako ciekawostkę powiem, że moim mężem jest Andrzej Duda. To jest ewenement - ze zbieżności nazwisk z prezydentem RP żartowała nowa sołtys Kosowa.
Twierdzi, że decyzję o kandydowaniu w wyborach na funkcję sołtysa podjęła szybko, ale za namową mieszkańców.
- Pewne grono osób poprosiło mnie, zatem nie była to moja inicjatywa. Mówili, że może się coś zmieni we wsi - wyjaśniła start w wyborach.
Zaznaczyła, że nie prowadziła kampanii wyborczej w wiosce, nie namawiała mieszkańców, by na nią głosowali. I być może dlatego sytuacją i zwrotem akcji na zebraniu jest nieco zaskoczona.
- Oswajam się na razie z tą myślą, że zostałam sołtysem. Mam tremę, muszę przyznać. Nie pełniłam dotąd takiej funkcji. Udzielałam się w radzie rodziców przy szkole podstawowej w Siemowie, walczyłam, by nie została zlikwidowana. Aktywnie działałam też w radzie parafialnej, ale nigdy nie działałam w radzie sołeckiej - powiedziała nam Dorota Duda. - Nie chcę na razie mówić, jakie mam plany wobec sołectwa, co chciałabym zrobić. Nie chcę rzucać słów na wiatr - dodała.
Nowa sołtys wspomniała tylko o reaktywacji KGW, o czym mówią już członkinie wybrane do Rady Sołeckiej w Kosowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.